03-03-2018, 01:38 AM
Witam, interesuję się whisky już od jakiegoś czasu, ale nigdy nie zapisywałem własnych notek. Czas to zmienić. Będą się pojawiały w miarę regularnie.
Islay
Bowmore 15 Darkest
12 lat w beczce po burbonie, ostatnie 3 w beczce po Sherry Oloroso
Nos - słodki aromat czekolady, skóry, trochę jabłek i torf oraz wędzone mięso - te dymne aromaty nie są na pierwszym planie, ale są tłem, które jest wyraźnie wyczuwalne od początku do końca. Trochę migdałów i karmelu.
Język - słodka, oleista.
Finisz - dym wychodzi trochę z cienia, ale wciąż nie dominuje. Pieprzna, cytrusy, skóra, śliwka w czekoladzie. Średnio długi, mógłby dłużej trwać, na koniec pozostaje już głównie dym, ujawnia się w pełnej krasie. Mniej słodka niż zwiastowałby to aromat.
Podsumowanie - Bardzo dobra, zbalansowana, ułożona whisky. Torf z tych "grzeczniejszych", świetnie ukryty alkohol.
PS. jak obmyślę jakąś sensowną skalę, to na końcu pojawiać się będą oceny punktowe
Islay
Bowmore 15 Darkest
12 lat w beczce po burbonie, ostatnie 3 w beczce po Sherry Oloroso
Nos - słodki aromat czekolady, skóry, trochę jabłek i torf oraz wędzone mięso - te dymne aromaty nie są na pierwszym planie, ale są tłem, które jest wyraźnie wyczuwalne od początku do końca. Trochę migdałów i karmelu.
Język - słodka, oleista.
Finisz - dym wychodzi trochę z cienia, ale wciąż nie dominuje. Pieprzna, cytrusy, skóra, śliwka w czekoladzie. Średnio długi, mógłby dłużej trwać, na koniec pozostaje już głównie dym, ujawnia się w pełnej krasie. Mniej słodka niż zwiastowałby to aromat.
Podsumowanie - Bardzo dobra, zbalansowana, ułożona whisky. Torf z tych "grzeczniejszych", świetnie ukryty alkohol.
PS. jak obmyślę jakąś sensowną skalę, to na końcu pojawiać się będą oceny punktowe