12-05-2017, 06:48 PM
osobiscie nie mam gdzies, ale widze to inaczej:
- jak mam ochote czegos sprobowac, to chetnie zaplace za sampla i drozej niz to wynika z "cena rynkowa minus 50-100ml dla samplujacego" i poczekac moge dluzej niz np. dwa tygodnie.
nie lubie byc oczywiscie oszukiwany i bardzo wkurza mnie tak powszechne na blogach i FB chwalenie rzeczy nijakich, czesto wrecz paskudnych. byly i takie samplingi... cena wtedy tez jest IMO sprawa drugorzedna, podobnie jak przy samplingu butelek wybitnych, tylko z innego o 180' powodu - szanujmy sie
- natomiast baaaaardzo bym nie chcial byc samplujacemu czegos "winien". rowniez jesli to tylko wdziecznosc. z tego powodu zupelnie mnie nie cieszy, kiedy samplujacy "doklada".. pelen szacunek oczywiscie dla takich ludzi i samplingow.
- jak mam ochote czegos sprobowac, to chetnie zaplace za sampla i drozej niz to wynika z "cena rynkowa minus 50-100ml dla samplujacego" i poczekac moge dluzej niz np. dwa tygodnie.
nie lubie byc oczywiscie oszukiwany i bardzo wkurza mnie tak powszechne na blogach i FB chwalenie rzeczy nijakich, czesto wrecz paskudnych. byly i takie samplingi... cena wtedy tez jest IMO sprawa drugorzedna, podobnie jak przy samplingu butelek wybitnych, tylko z innego o 180' powodu - szanujmy sie
- natomiast baaaaardzo bym nie chcial byc samplujacemu czegos "winien". rowniez jesli to tylko wdziecznosc. z tego powodu zupelnie mnie nie cieszy, kiedy samplujacy "doklada".. pelen szacunek oczywiscie dla takich ludzi i samplingow.
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky