12-03-2017, 05:36 PM
Wystarczyło nie zaglądać kilka dni i niezła dyskusja się wywiązała :)
Moja wycena jest taka a nie inna z kilku powodów. Flaszkę kupiłem w czasie gdy euro kosztowało więcej niż teraz. Koszt flaszki dla mnie to wszystko, co musiałem zapłacić, czyli przesyłkę ubezpieczoną i prowizję serwisu akcyjnego. Grosz do grosza i wiadomo, się uzbiera. Do samplingu nie chcę dopłacać, tak samo jak nikt za darmo nie chce pracować. Dlatego też uważam, że za robotę przy samplingu mogę doliczyć do jego wyceny swoje 50 czy 100 ml, które bym sobie zostawił.
Kto robił sampling wie, że samo rozlanie butelki do mniejszych to najmniejsza część całego procesu. W związku z powyższym, apel "Szanujmy się", dotyczy nie tylko mnie, ale również wszystkich pozostałych.
Gdyby jakimś cudem uzbierało się dość chętnych to oczywiście otworzę flaszeczkę.
PS
"Podaruj sobie odrobinę luksusu", miało być nawiązaniem do hasła reklamowego mydełka FA i później innych produktów tej firmy :) najwyraźniej nie wszędzie się przedarło.
Moja wycena jest taka a nie inna z kilku powodów. Flaszkę kupiłem w czasie gdy euro kosztowało więcej niż teraz. Koszt flaszki dla mnie to wszystko, co musiałem zapłacić, czyli przesyłkę ubezpieczoną i prowizję serwisu akcyjnego. Grosz do grosza i wiadomo, się uzbiera. Do samplingu nie chcę dopłacać, tak samo jak nikt za darmo nie chce pracować. Dlatego też uważam, że za robotę przy samplingu mogę doliczyć do jego wyceny swoje 50 czy 100 ml, które bym sobie zostawił.
Kto robił sampling wie, że samo rozlanie butelki do mniejszych to najmniejsza część całego procesu. W związku z powyższym, apel "Szanujmy się", dotyczy nie tylko mnie, ale również wszystkich pozostałych.
Gdyby jakimś cudem uzbierało się dość chętnych to oczywiście otworzę flaszeczkę.
PS
"Podaruj sobie odrobinę luksusu", miało być nawiązaniem do hasła reklamowego mydełka FA i później innych produktów tej firmy :) najwyraźniej nie wszędzie się przedarło.