08-19-2017, 04:55 AM
pilem kilka Chichibu i mimo ogromnej starannosci, jaka wkladaja w produkcje byly raczej kiepskie, ale akurat w/w (jesli to peated 2011/2016) bardzo milo wspominam. mlody torfik jak z Caol Ila tylko bez jablek, swiezy cieply slod, wedzone lemonki... byc moze torf przykryl mi niedostatki destylatu, bo beczki tam prawie nie bylo, zalali na zaledwie 5 lat hogshead, ktora w dodatku wczesniej przez 20 lat wyplukiwala whisky z destylarni Hanyu. wlasciciel Chichibu jest potomkiem zalozyciela Hanyu i kiedy ta zbanktutowala odkupil od nich wiekszosc beczek.
niestety ta edycja dostala dwa lata temu Malt Maniacs Awards, wiec cena z 200€ podskoczyla do 1000, co ja dyskwalifikuje jako godna polecenia.
BDW: bardzo interesuja mnie whisky torfowe nie pochodzace ze Szkocji, wiec gdyby ktos mial jakies info/sample, to bede wdzieczny za PM.
niestety ta edycja dostala dwa lata temu Malt Maniacs Awards, wiec cena z 200€ podskoczyla do 1000, co ja dyskwalifikuje jako godna polecenia.
BDW: bardzo interesuja mnie whisky torfowe nie pochodzace ze Szkocji, wiec gdyby ktos mial jakies info/sample, to bede wdzieczny za PM.
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky