07-03-2017, 05:24 AM
viewtopic.php?f=11&t=558&p=45536#p45536
7,5/10 - czyli warto bylo
lubie takie zabawy, troche to jak szukanie skarbow, no i czegos sie mozna nauczyc.
tu bylo ryzyko zmieszanych beczek - zgodze sie z Surykatka i pisalem o tym, ze z kilku beczek moze byc dobra whisky, ale... zawsze jest ale. naprawde trzeba umiec mieszac, no i miec spory wybor beczek (to drugie w tym przypadku bylo bardzo watpliwe). mieli/umieli, albo udalo im sie.
kolejne ryzyko, to destylat przeznaczony na blendy - z duza zawartoscia pogonow. Cragganmore tak destylowalo, twierdze to na podstawie ich 12yo OB, w ktorej (podobnie jak w wiekszosci blendow i innych destylatow przeznaczonych na blendy) drazni mnie smak albedo (to biale pod skorka cytrusow). wyglada na to, ze 40 lat w beczce to neutralizuje, lub wczesniej inaczej destylowali.
ciekawe jeszcze, czy Cadenhead przekaze Danielowi jakies dodatkowe info...
7,5/10 - czyli warto bylo
lubie takie zabawy, troche to jak szukanie skarbow, no i czegos sie mozna nauczyc.
tu bylo ryzyko zmieszanych beczek - zgodze sie z Surykatka i pisalem o tym, ze z kilku beczek moze byc dobra whisky, ale... zawsze jest ale. naprawde trzeba umiec mieszac, no i miec spory wybor beczek (to drugie w tym przypadku bylo bardzo watpliwe). mieli/umieli, albo udalo im sie.
kolejne ryzyko, to destylat przeznaczony na blendy - z duza zawartoscia pogonow. Cragganmore tak destylowalo, twierdze to na podstawie ich 12yo OB, w ktorej (podobnie jak w wiekszosci blendow i innych destylatow przeznaczonych na blendy) drazni mnie smak albedo (to biale pod skorka cytrusow). wyglada na to, ze 40 lat w beczce to neutralizuje, lub wczesniej inaczej destylowali.
ciekawe jeszcze, czy Cadenhead przekaze Danielowi jakies dodatkowe info...
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky