12-01-2016, 04:33 PM
Pamiętajcie, że forum tak jak każdą inną formę społeczności tworzą wszyscy jej członkowie wspólnie Administracja może stawać na trąbie i robić jaskółkę, ale jeżeli pozostałe osoby będą średnio zainteresowane udziałem to i tak nic z tego. Czy forum wymiera? Ciężko stwierdzić, bo jak wspomniał wyżej Cubus "podstawki" i tanie rzeczy schodzą na pniu Przychylam się tu raczej do opinii PawelWojcik, jest to swego rodzaju cykl forum... mamy grupę osób, które chciałyby pić codziennie na śniadanie Glengoyne 68 (69 w sumie też) oraz grupę, która z różnych powodów wybierają inne trunki. Był czas kiedy każda butelka bez względu na zwartość schodziła w godzinę (konkretne rekordy rozsamplowania butelki pewnie pamięta Cubus z Maltheadem ), a teraz mamy okres, w którym grube pozycje (może zbyt grube?) stoją nierozsamplowane i na horyzoncie nie widać szansy na powodzenie misji. Czy to źle czy dobrze? Ponownie trudno ocenić, może zbyt bardzo przyzwyczailiśmy się do szybkich samplingów Ja z własnej perspektywy mogę przyznać, że nie żyję samym forum. Mnóstwo butelek mam okazję próbować poza sferą online... i z dość trywialnego powodu (skończony budżet whiskowy - tak go sobie pozwolę nazwać) próbuję te pozycje, które na daną chwilę wydają się być najciekawsze. Sampling zaproponowany przez P4blo jest tym raczej z kategorii "grubszych" (przy okazji cenowo dosyć kuszący) i chwała mu za to, że dzieli się z ludem takimi butelkami, ale w moim prywatnym rankingu destylarni Glengoyne sporo straciła i nie czuję aby akurat te konkretne edycje mogły mnie czymś zaskoczyć (przypominam, że dopiero co w ramach Stowarzyszenia próbowaliśmy Glengoyne 68, natomiast podczas WLW rozlewaliśmy Glengoyne 69).
W każdym razie dobrze, że zawiązała się ta rozmowa i wymiana poglądów na temat ostatnich tygodni życia forum
W każdym razie dobrze, że zawiązała się ta rozmowa i wymiana poglądów na temat ostatnich tygodni życia forum