Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ardbeg
Sprawa o 21yo ucichła na pół roku, a tymczasem:
https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/ ... df50316cc6


Destylacja 1994, rozcieńczony do 46%, leżakowany tylko w burbonie, na rynek amerykański jedynie 660 butelek (światowy pewnie coś koło 5000), cena wyjściowa 499$(400€?). Oficjalna data wypustu to 1 października 2016.

Powiem Wam, że słabo to widzę. Abstrahując już od tego, że pewnie w ciągu miesiąca cena i tak podskoczy w okolice 800€, to whisky z połowy lat 90-tych, leżakowana w burbonie i rozcieńczona do poziomu podstawki, za 130zł za sampla 50ml (a to i tak pod warunkiem, że dostanie się butelkę w cenie pierwotnej). Chyba już po prostu nie warto. Tym bardziej, że poziomem pewnie będzie zbliżona do Airigh nam Beist (też 46%, też burbon, tylko 3-4 lata mniej), whisky na ok.5p. Warto też w tym momencie napomknąć, że chociażby z takiego Laphroaiga, oddalonego o około 3km, za dużo mniejszą cenę można dostać np. to: https://www.whiskybase.com/whisky/60441 ... 5-year-old . 25 lat, cs (tak, mniej niż w tym Ardbegu, ale jednak cs Wink ), trochę sherry, whisky z zadatkami na 7-8p. Jak się dobrze poszuka, to za 500€ można pewnie znaleźć jeszcze jakieś PE w csie. To już chyba ten nowy Lagavulin 25, który ma wyjść pod koniec roku wydaje się ciekawszą opcją, mimo jeszcze dwukrotnie wyższej ceny.
Generalnie to świetnie wpisuje się to wydanie w politykę Ardbega. Co roku jakieś miałkie whisky z legendarną otoczką, a raz na jakiś czas odpalą coś potencjalnie ciekawego, ale za to w takich pieniądzach, że się ma ochotę przerzucić na armaniak, czy insze rumy. A Wy co sądzicie o tym wypuście?
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości