12-31-2013, 07:44 PM
arecki napisał(a):whisky to nie wyścigi....ja nie liczę ile wypiłem, a jest tego już bardzo dużo...poza tym potrzeba czasu żeby wejść dobrze w ten świat...a nie napić sie w krótkim czasie dużej ilości łychynie tędy droga
Życzę zatem wytrwałości w nowym roku i nowych doznań smakowych, nie koniecznie na ilość ale na jakość
I się z Tobą zgadzam i nie


Co do liczenia, to co pije od razu staram się oceniać i wpisywać w WB - stąd wiem ile wypiłem. Etap podstawek już dla mnie właściwie skończony, więc mam nadzieję, że jakościowo będzie tylko lepiej, czego sobie i Wam życzę.