12-31-2013, 06:31 PM
whisky to nie wyścigi....ja nie liczę ile wypiłem, a jest tego już bardzo dużo...poza tym potrzeba czasu żeby wejść dobrze w ten świat...a nie napić sie w krótkim czasie dużej ilości łychy nie tędy droga
Życzę zatem wytrwałości w nowym roku i nowych doznań smakowych, nie koniecznie na ilość ale na jakość
Życzę zatem wytrwałości w nowym roku i nowych doznań smakowych, nie koniecznie na ilość ale na jakość