01-27-2016, 12:18 AM
Blair Athol 1988 LMDW Artist #4
nos: z początku piwniczny, potem orzechy, guma balonowa, winogrona, dopiero głębiej nuty sherry, torcik z praliną
smak: powidła, przyprawy korzenne, rodzynki w czekoladzie i jakieś egzotyczne owoce, których nazwać nie umiem
finisz: jeżyny wraz z całym zestawem owoców leśnych, długi i raczej wytrawny
Ta whisky potrzebuje czasu i odrobiny wody, bardzo złożona, niezwykła mnogość owocowych aromatów, powiedziałbym, tajemnicza i wieloznaczna
Bardzo dobra, choć o dziwo, nie mogę powiedzieć, żeby smakowała mi bardziej niż Bunna z tego samego samplingu.
ocena:90
Wieczór kończę koniakiem Louis Royer VSOP
Nie będę się silił na noty, jego silnie alkoholowy, perfumeryjny zapach i efemeryczny finisz przypominają mi dobitnie, dlaczego piję whisky. Z drugiej strony jest to i tak jeden z lepszych koniaków w swojej kategorii cenowej (ok. 45EUR/1L). Swoją drogą, pił ktoś koniak mogący konkurować z whisky o zbliżonej cenie?
nos: z początku piwniczny, potem orzechy, guma balonowa, winogrona, dopiero głębiej nuty sherry, torcik z praliną
smak: powidła, przyprawy korzenne, rodzynki w czekoladzie i jakieś egzotyczne owoce, których nazwać nie umiem
finisz: jeżyny wraz z całym zestawem owoców leśnych, długi i raczej wytrawny
Ta whisky potrzebuje czasu i odrobiny wody, bardzo złożona, niezwykła mnogość owocowych aromatów, powiedziałbym, tajemnicza i wieloznaczna

ocena:90
Wieczór kończę koniakiem Louis Royer VSOP
Nie będę się silił na noty, jego silnie alkoholowy, perfumeryjny zapach i efemeryczny finisz przypominają mi dobitnie, dlaczego piję whisky. Z drugiej strony jest to i tak jeden z lepszych koniaków w swojej kategorii cenowej (ok. 45EUR/1L). Swoją drogą, pił ktoś koniak mogący konkurować z whisky o zbliżonej cenie?