01-02-2016, 08:09 PM
Wczoraj zakończyłem na jakiś czas degustację torfiaków tym o to miłym akcentem:
Ardbeg 1992/2007 Scott's Selection
88/100 tym razem bez notek
A dziś Bunnahabhain 2003 LMDW Artist #4
nos: bardzo słodki, miód, melasa, budyń, cukierki anyżowe, po dodaniu kropli wody, bardziej jednoznacznie zorientowana na sherry
smak: słony karmel, grzanka z miodem, całość delikatnie przywędzona
finisz: śliwka w czekoladzie, długo i przyjemnie gaśnie pozostawiając posmak espresso
Kolejna Whisky, do której nie trzeba dodawać wody, a wręcz nie warto. W pełnej mocy jest bardzo przyjemna, oleista, dobrze zbalansowana. Ciekawa wariacja nt. sherry, mimo że nie należę do miłośników, ta dosyć specyficzna Bunna bardzo mi podeszła
90/100
Muszę powiedzieć, że olbrzymie zaskoczenie
Ardbeg 1992/2007 Scott's Selection
88/100 tym razem bez notek
A dziś Bunnahabhain 2003 LMDW Artist #4
nos: bardzo słodki, miód, melasa, budyń, cukierki anyżowe, po dodaniu kropli wody, bardziej jednoznacznie zorientowana na sherry
smak: słony karmel, grzanka z miodem, całość delikatnie przywędzona
finisz: śliwka w czekoladzie, długo i przyjemnie gaśnie pozostawiając posmak espresso
Kolejna Whisky, do której nie trzeba dodawać wody, a wręcz nie warto. W pełnej mocy jest bardzo przyjemna, oleista, dobrze zbalansowana. Ciekawa wariacja nt. sherry, mimo że nie należę do miłośników, ta dosyć specyficzna Bunna bardzo mi podeszła
90/100
Muszę powiedzieć, że olbrzymie zaskoczenie