12-31-2015, 09:14 PM
Ja nie odstępuję od torfiaków
Laphroaig PX Cask
nos: z początku ostry, nieco alkoholowy, szybko dochodzą typowe dla L. jodyna i morskie powietrze, stopniowo ustępując sherry, która ostatecznie dominuje w całym bukiecie, zupełnie zaskakujący zapach
smak: słodycz sherry, owoce, dopiero potem dym z odrobiną wanilii.
finisz: tu już nie ma śladu po sherry, znów jodyna, lekka gorycz, finisz umiarkowanie długi
Zaskakujące, jak PX Cask różni się od Quarter Cask, mimo że dodatkowy okres maturacji w beczkach po sherry jest tak króciutki. I wychodzi na dobre.
87/100
Ardbeg Supernova 2015
zapach: intrygujący - stacja benzynowa, potem delikatniejsze nuty pieczeni w owocach, ale aromat benzyny trwa
smak: niesamowicie słodki, jednocześnie intensywnie słony, suszona szynka, kapary, bardzo oleisty
finisz: imponujący, potężny, długi, przyjemny posmak wędzonego mięsa i ciężkiego torfu nie chce gasnąć
Prawdziwy Ardbeg, potężny, pełen szlachetnej dymności, bardzo kompleksowy, perfekcyjnie zakamuflowany alkohol, dodawanie wody całkowicie zbędne. Miało być uderzenie dymu i było, ale pokryte zaskakującą słodyczą i ta stacja benzynowa :o znalazłem w niej wszystko co uwielbiam.
92/100

Laphroaig PX Cask
nos: z początku ostry, nieco alkoholowy, szybko dochodzą typowe dla L. jodyna i morskie powietrze, stopniowo ustępując sherry, która ostatecznie dominuje w całym bukiecie, zupełnie zaskakujący zapach
smak: słodycz sherry, owoce, dopiero potem dym z odrobiną wanilii.
finisz: tu już nie ma śladu po sherry, znów jodyna, lekka gorycz, finisz umiarkowanie długi
Zaskakujące, jak PX Cask różni się od Quarter Cask, mimo że dodatkowy okres maturacji w beczkach po sherry jest tak króciutki. I wychodzi na dobre.
87/100
Ardbeg Supernova 2015
zapach: intrygujący - stacja benzynowa, potem delikatniejsze nuty pieczeni w owocach, ale aromat benzyny trwa
smak: niesamowicie słodki, jednocześnie intensywnie słony, suszona szynka, kapary, bardzo oleisty
finisz: imponujący, potężny, długi, przyjemny posmak wędzonego mięsa i ciężkiego torfu nie chce gasnąć
Prawdziwy Ardbeg, potężny, pełen szlachetnej dymności, bardzo kompleksowy, perfekcyjnie zakamuflowany alkohol, dodawanie wody całkowicie zbędne. Miało być uderzenie dymu i było, ale pokryte zaskakującą słodyczą i ta stacja benzynowa :o znalazłem w niej wszystko co uwielbiam.
92/100