11-27-2015, 04:23 PM
Wczoraj był dobry dzień - wizyta w barze i 3 ciekawe whisky.
Startujemy łagodnie:
Glenfarclas 17y
https://www.whiskybase.com/whisky/4014/ ... 7-year-old
Zapach: owoce leśne, jeżyny, maliny. Do tego troszkę nut czekoladowo-karmelowych. Pachnie podobnie jak polewa karmelowa w Mc'Donalds. Troszkę krówek słodkich, lekki brązowy cukier.
Smak: intensywnie dębowy, trochę owocowy, lekko oleisty w konsystencji. Potem przekształca się w coś trochę bardziej wytrawnego, zaczyna się od lekkiego toffi, ale za chwilę jest gorzka czekolada. Finisz średniej długości.
Ogólnie: dość ciekawa whisky, chyba typowy Glenfarclas. Bardzo dobra na rozruszanie kubków smakowych / lekki dram.
Gwóźdź wieczoru:
Old Pulteney 23y (beczki po bourbonie)
https://www.whiskybase.com/whisky/11415 ... 3-year-old
Zapach: uderzenie owoców, w kieliszku bardzo dużo się dzieje. Na początku to były nuty lekko tropikalne, cytrusowe. Ale po 10 minutach zapach zmienił się w bardzo intensywne zielone jabłka i gruszki. Gdzieś w tle nuty kwiatowe, lekki melon, arbuz. Bardzo odświeżająca.
Smak: delikatna w ustach, mocno owocowa. Na początku czuć podobne smaki jak zapach. Orzeźwia podniebienie. Po chwili przechodzi w aromaty morskie, słone, lekkiej jodyny.
Ogólnie: bardzo dobra whisky. Pozytywne zaskoczenie, bo początkowo byłem nieprzekonany i wydawało mi się, że Old Pulteney'a 17/21 nie pobije. A jednak okazała się lepsza, głębsza i ciekawsza.
Zakończenie:
Laphroaig Quarter Cask
https://www.whiskybase.com/whisky/33837 ... arter-cask
Zapach: medycyna, smażalnia, palenisko, ognisko w lesie, trochę leków, syrop na kaszel.
Smak: na początku lekko nieprzyjemne uderzenie alkoholowe, potem przyjemniej. Nuty wędzarni, mięsa, lekarstwa. Sporo torfu - ziemi, aromatów bagiennych.
Ogólnie: nie powala, ale w swojej kategorii cenowej jest niezła. Dość intensywny torfiak.
Startujemy łagodnie:
Glenfarclas 17y
https://www.whiskybase.com/whisky/4014/ ... 7-year-old
Zapach: owoce leśne, jeżyny, maliny. Do tego troszkę nut czekoladowo-karmelowych. Pachnie podobnie jak polewa karmelowa w Mc'Donalds. Troszkę krówek słodkich, lekki brązowy cukier.
Smak: intensywnie dębowy, trochę owocowy, lekko oleisty w konsystencji. Potem przekształca się w coś trochę bardziej wytrawnego, zaczyna się od lekkiego toffi, ale za chwilę jest gorzka czekolada. Finisz średniej długości.
Ogólnie: dość ciekawa whisky, chyba typowy Glenfarclas. Bardzo dobra na rozruszanie kubków smakowych / lekki dram.
Gwóźdź wieczoru:
Old Pulteney 23y (beczki po bourbonie)
https://www.whiskybase.com/whisky/11415 ... 3-year-old
Zapach: uderzenie owoców, w kieliszku bardzo dużo się dzieje. Na początku to były nuty lekko tropikalne, cytrusowe. Ale po 10 minutach zapach zmienił się w bardzo intensywne zielone jabłka i gruszki. Gdzieś w tle nuty kwiatowe, lekki melon, arbuz. Bardzo odświeżająca.
Smak: delikatna w ustach, mocno owocowa. Na początku czuć podobne smaki jak zapach. Orzeźwia podniebienie. Po chwili przechodzi w aromaty morskie, słone, lekkiej jodyny.
Ogólnie: bardzo dobra whisky. Pozytywne zaskoczenie, bo początkowo byłem nieprzekonany i wydawało mi się, że Old Pulteney'a 17/21 nie pobije. A jednak okazała się lepsza, głębsza i ciekawsza.
Zakończenie:
Laphroaig Quarter Cask
https://www.whiskybase.com/whisky/33837 ... arter-cask
Zapach: medycyna, smażalnia, palenisko, ognisko w lesie, trochę leków, syrop na kaszel.
Smak: na początku lekko nieprzyjemne uderzenie alkoholowe, potem przyjemniej. Nuty wędzarni, mięsa, lekarstwa. Sporo torfu - ziemi, aromatów bagiennych.
Ogólnie: nie powala, ale w swojej kategorii cenowej jest niezła. Dość intensywny torfiak.
