Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mniej znany Speyside i Highland, co polecacie?
#2
Maciek ciekawy wątek i ciesze się, że swoją aktywność na forum TTOW rozpoczynasz takim tematem Smile

Może nie będę do końca oryginalny, ale zacząłbym od leciwych Strathisli... chyba wielu potwierdzi, że te ciemne staruszki z lat 50-60 bardzo dużo potrafią pomimo abv na poziomie 40%. Póki jeszcze można je mieć w stosunkowo normalnych pieniądzach polecałbym próbować, za kilka lat pozostanie już tylko wspomnienie, a obecne produkty z tej przepięknie położonej destylarni niestety pozostawiają wiele do życzenia.

Dosłownie kilka kroków od Strathisli znajduje się Glen Keith, ich ostatni oficjalny bottling wydany w serii Chivas Brothers (https://www.whiskybase.com/whisky/58528/glen-keith-1995) bardzo przypadł mi do gustu.

Kolejną mniej popularną destylarnią, którą też chętnie polecę jest Craigellachie, oficjalna 13yo na tle podobnych wiekowo speysiderów wypada całkiem przyzwoicie.
Z kolei cask 900079 od Signatory (https://www.whiskybase.com/whisky/61309 ... ie-2002-sv), którego mieliśmy okazję próbować na pierwszej degustacji forumowej w moje gusta wkomponował się bezbłędnie i pomimo niskich ocen na wb chętnie do niego wracam Smile

Na koniec zostawiam Linkwooda, którego ostatni wypust od CA (https://www.whiskybase.com/whisky/71639 ... od-1989-ca) mi bardzooo zasmakował - niestety Danielowe zapasy już zostały rozgrabione, ale coś mi mówi, że jeszcze kilka sztuk stoi w Londynie Wink

Resztę zostawiam pozostałym forumowiczom Smile Smile Ciekaw jestem jak ten wątek się rozwinie, coś czuję, że całkiem przypadkiem znajdziemy kilka perełek.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości