10-28-2015, 08:58 AM
KAVALAN SOLIST SHERRY CASK 57.8%
Nr beczki: S090122079
OKO: głęboka miedź z rubinową głębią.
NOS: wita nas Kavalanowy lakierek, moc suszonych owoców wymoczonych w wiśniowej nalewce, jeżyny, czarne jagody. Cios z sherry w przypadku tej whisky jest prawie jak nokaut Mike’a Tysona w pierwszej części Kac Vegas – jest w cudownych okolicznościach i nie boli, wręcz przeciwnie, mógłby trwać wieki. Oprócz sherry mamy kompot ze śliwek, wiśni i suszu. Są też rodzynki i wymoczone przez lata w tej cudownej sherry dębowe drewno. Poezja. Z wodą: intensywnie owocowe landrynki oraz kandyzowane pomarańcze.
JĘZYK: whisky jest bardzo oleista (nawet mieszając ją w kieliszku zachowuje się jak rzadszy olej), oblepia każdy zakamarek podniebienia. Walka wszystkich sherrowych smaków z naprawdę przyjemnie wkomponowaną w całość dębiną – dawno mi tak żadne drewno nie smakowało Rozgrzewająca słodycz, w którą wplątane mamy orzechy, rodzynki i owoce z ciepłej jeszcze konfitury malinowo-porzeczkowej. Z wodą: mniej rozgrzewająca i ciut bardziej aktywna dębina.
FINISZ: długi, miękki, przyjemny. Sherry, gładka dębina i delikatna kawa z mlekiem.
Warunki panujące na Tajwanie (wysoka temperatura i wilgotność powietrza), wiedza i umiejętności ludzi z destylarni Kavalana dają nam piorunującą wręcz mieszankę, która powoduje, że Kavalan nie ma słabych whisky. Ta dzisiejsza oczywiście trzyma fantastycznie poziom wyznaczony samym sobie przez tajwańskich master blenderów. Pijcie Kavalana.
OCENA: 90/100.
http://lubiewhisky.pl/2015/10/whisky-83 ... -57-8.html