Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Whisky Live Warsaw 10-11.10.2015
Tu jest bardzo duże pole do dyskusji. Ja mam kilka pytań.

Skoro chcemy pić tylko dobre whisky, to po co jedziemy na taki festiwal - chyba nikt nie oczeikwał po nim, ani rok temu, ani teraz, że będzie 40 stoisk typu BWM i 2 stoiska, Ardbega i Glenfiddicha...

Druga rzeczą jest sprawa jasna, gdyby nie rynek konsumenta, który pije chłam firmy nie utrzymałyby się ze sprzedaży tylko dobrej whisky. Żebyśmy my mieli co pić, muszą być robione tego tpyu eventy i promocje, bo ktoś musi zasilać portfele.

Trzecia rzecz, też już poruszona. Tomku, oczywiście jesteśmy w dużo późniejszych czasach, ale właśnie to jest dopiero druga edycja, skoro Berlin czy Limburg jakaś drogę przebyli, to nie możemy od 1 czy 2 edycji oczekiwać, że WLW na bazie doświadczeń z Niemiec zrobi wypasiony festiwal dla wyjadaczy.

Jak sami widzie, opinie zależą od oczekiwan. Może wasze oczekiwania są jeszcze zbyt duże. Przypominam, że jest to praktycznie jedyny festiwal w Polsce, który może w przyszłości będzie miał więcej do zaoferowania takim jak my. Tu potrzeba czasu, nie od razu Rzym zbudowano. Poczekajcie 5-7 lat. Jeśli nic się nie zmieni, to myślę, że wtedy będzie można narzekać, że nic się nie zmienia. Bardzo żałuje, że nie było więcej dobrych rzeczy, ale wiem z czego to wynika, więc nie jestem na to zły.

Duncan - nie wiemy co się stało, więc też raczej powstrzymałbym się od stwierdzeń negatywnych. Miał być, więc organizator zadbał o to. A jak osobie, która miała przyjechać przeddzień zmarłą bliska osoba, to co? Miał się pojawić, bo kilku maniaków chciało się napić whisky? W niedziele po prostu osoba z Tudor House, zastąpiła osobę, któej brakowało. Dopóki nie znamy przyczyn, bez sensu jest oceniać.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości