10-14-2015, 10:09 AM
W moich wypocinach achów ochów nie ma, ale całościowo festiwal odebrany pozytywnie, bo była okazja do pogadania nt. whisky i nie tylko, przy whisky od samego rana wręcz. Wiadomo, droga sprawa, jechać specjalnie do W-wy, płacić stówę za wejście, płacić za hotel, żeby pogadać, ale do wypicia też było co nieco. MY oczekujemy na pewno więcej i z roku na rok będzie coraz trudniej nam dogodzić, ale nie sądzę żeby festiwal przerodził się w same stoiska pokroju tego Daniela i Jurka, czy też SMWS