Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Whisky Live Warsaw 10-11.10.2015
Bartek napisał(a):Mi pogoda pasowała, zimno, ale słonecznie - plus dla organizatorów Wink
Bliskość restauracji... poruszaliśmy tę kwestię w czasie posiłku i w sumie masz rację, ciut przeszkadzała, ale tylko w degustacji Paul Johna, bimbru z Ameryki lub Glenmorangie&Ardbega, bo na głównej sali ja osobiście kotleta nie czułem Smile
Następnym razem Tomku, zapraszamy w niedzielę, mniej pijaków i dużo swobody, ja czułem się tego dnia o wiele lepiej, a i sami wystawcy jakby bardziej rozmowni.
Mam nadzieję, że Twój imiennik z Poznania nie czyta naszego forum, bo jeszcze odbierze wpis bardzo personalnie i zacznie pić whisky w dresie Smile Smile
Taka refleksja na koniec, Whisky Live Warsaw nigdy nie będzie Berlinem, Limburgiem, Paryżem, ani nawet Londynem...

To właśnie napisałem, że w sali zapachy nie przeszkadzały, ale oprócz "ganku" przeszkadzały również na całym dole, w okolicach leżaków i sof, czyli w miejscach gdzie można była spokojnie usiąść.
Z niedzielą mam ten problem, że jednak te około 600 km muszę wracać, a z urlopem krucho.
Co do ubiorów. Można być ubranym elegancko, jak zwykle jest ubrany Tomek czy była duża cześć uczestników festiwalu (w tym Wy) tj. koszula, marynarka, czasem jakiś krawat i można być ubranym karakaturalnie. I ja pisałem bardziej o tych kilku osobnikach, którzy aż ewidentnie rzucali się w oczy. Jaskrawe lub świecące garnitury, muszki, do tego czapki z daszkiem. Jak dla mnie czysty lans.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości