Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Whisky Live Warsaw 10-11.10.2015
Festiwal na pewno na plus jeśli chodzi o atmosferę, którą tworzyli ludzie. Dużo znajomych twarzy, z którymi szło pogadać i pośmiać się czasem do łez Smile Organizacyjnie lepiej niż rok tomu, bo powierzchnia troszkę inna, no i możliwość spania hotelu na miejscu (choć cena kawki lub małego piwa zabijała Big Grin ). Jeśli idzie o samą whisky, to ja jestem ciut zawiedziony, ale Rafał bardzo dobrze to ujął - Festiwalowy zarząd musi kolejne edycje wypośrodkowywać, tak aby znalazło się na nich i coś dla początkujących, co jest bardzo ważne, żeby zachęcić nową falę fanów rudej, ale także musi być asortyment dla tych, którzy już co nieco wypili. Jeśli o zawiedzenie chodzi, to nie że był jakiś dramat, ale spodziewałem się więcej zaskakujących stoisk i wypustów na nich, zwłaszcza po kilku perełkach w zeszłym roku.
Klasycznie Daniel z Jurkiem wyjaśnili temat - brawo! Wink Butle tam stojące przenosiły w czasie.
Całkiem fajne stoisko Wina-MP, stoisko Szwedzko-Islandzkie, nieśmiałe stoisko Paul John z Indii i jak się okazało przed samym moim wyjazdem - stoisko SMWS z newmake Ardbega i fajnymi 30-latkami w butlach. W niedzielę po większym rozluźnieniu wystawców dało się im skubnąć lepsze wypusty.
Generalnie bardzo przyjemnie spędzony weekend z kieliszkiem w dłoni. Liczę na to, że w przyszłym roku Festiwal rozwinie się jeszcze i zaspokoi wszystkich na 100%.

PS. Bowmorek niestety słabiutki jak dla mnie..
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 15 gości