08-31-2015, 10:05 AM
GLENLIVET FOUNDER’S RESERVE 40%
OKO: miód lipowy.
NOS: kremowa, śmietankowa, herbatniki, nuty kwiatowe, miód, dębina i dojrzałe, winne jabłka.
JĘZYK: słodkawo-alkoholowa. Trzeba chwilę odczekać, aby alkoholowy posmak przestał skakać po języku i aby móc poczuć miód z zapachu, niestety jest też sporo dębiny. Oprócz tego mamy tu słód i dosłownie kremu i toffie.
FINISZ: ściągająca na języku dębina, przebijają się herbatniki. Finisz niespodziewanie długi i na samym końcu słodkawo-kwiatowy i orzeźwiający.
Cóż, po samym zapachu poczułem się dość rozochocony i miło zaskoczony – nie żeby oczarowanie mnie zamroczyło, ale było pozytywnie. Niestety na języku jest mała tragedia – zbyt alkoholowo i zbyt dużo drewna w smaku. Finisz zaskakująco niezły. Whisky jest bardzo prosta i taka siermiężna, smakuje bardzo młodym destylatem. 12-ka Glenliveta prezentowała się o wiele lepiej.
OCENA: 78/100.
http://lubiewhisky.pl/2015/08/whisky-80 ... serve.html