07-30-2015, 11:34 PM
Daniel jesteście częścią tego świata, więc to normalne, że będziecie się też przewijać. Tym bardziej, że też w niej uczestniczyłeś.
Czy mało było szacunku? Chyba nie. Po prostu wychodzą różnice, które nas dzielą w postrzeganiu świata whisky i to zarówno jeśli chodzi o jego komercjalizację, wzorce, autorytety czy wartości. Nic w tym złego. Gdyby wszyscy byli tacy sami to świat byłby czarno-biały, a tak wprowadziliśmy trochę kolorytu. To nie była też pierwsza tego typu dyskusja, a po poprzednich np. Bartek ogarniał mi temat z samplami ze spotkania (za co jestem bardzo wdzięczny). Więc te różnice poglądów i wymiany zdań, nie powodują, że zaraz zaczniemy wbijać sobie noże w plecy. Drobne uszczypliwości to co innego
Do zobaczenia pewnie w październiku na WWF, chociaż nie wiem w jakim stopniu będę tam obecny ze względu na "Clymore".
PS. Jeszcze wracajac do Tomka Milera, to nie wierze, zeby kupowal jakies lajki. To ciezka praca. Polecam odwiedzic jego sklep jak bylby ktos w Poznaniu.
Czy mało było szacunku? Chyba nie. Po prostu wychodzą różnice, które nas dzielą w postrzeganiu świata whisky i to zarówno jeśli chodzi o jego komercjalizację, wzorce, autorytety czy wartości. Nic w tym złego. Gdyby wszyscy byli tacy sami to świat byłby czarno-biały, a tak wprowadziliśmy trochę kolorytu. To nie była też pierwsza tego typu dyskusja, a po poprzednich np. Bartek ogarniał mi temat z samplami ze spotkania (za co jestem bardzo wdzięczny). Więc te różnice poglądów i wymiany zdań, nie powodują, że zaraz zaczniemy wbijać sobie noże w plecy. Drobne uszczypliwości to co innego
Do zobaczenia pewnie w październiku na WWF, chociaż nie wiem w jakim stopniu będę tam obecny ze względu na "Clymore".
PS. Jeszcze wracajac do Tomka Milera, to nie wierze, zeby kupowal jakies lajki. To ciezka praca. Polecam odwiedzic jego sklep jak bylby ktos w Poznaniu.