06-17-2015, 01:55 PM
Neptune napisał(a):Roggen to jeden z bardziej popularnych z tych niszowych stylów. Żytnie piwo, smakowo podobne do weizena, ale gęstsze i bardziej kleiste. Fajna rzecz. W Polsce najłatwiej chyba o Pintowy "Apetyt na Życie".
A z tego co piszesz, wynika, że tam jest to co i u nas. Tutaj też Janusze przygryzają wąsa, zastanawiając się, po co kupować jakiś belgijski, kolorowy sok dla pedziów, skoro można za tę samą cenę kupić czteropak Harnasia.
Różnica jest taka, że u nich, nawet lagery są dobre. U nas o to ciężej.
Różnica jest taka, że u nas wolą Harnasia czy Tatrę bo jest taniej a też kopie a u nich ludzie się zastanawiają czy może to być o tyle lepsze, żeby warto było zapłacić kilkukrotnie więcej.
Zmiana mentalności niemieckiego konsumenta piwa zaczęła nastawać w chwili, kiedy niemiecki przemysł piwowarski chcąc obsługiwać rozwój rynkowy (np. UE) jednocześnie starając się optymalizować koszty zaczął grupować się w Multi-koncerny walczące o prym światowy. Produkowanie 20-tu czy 30-tu różnych marek piwa w tych samych zakładach i to często na bazie ekstraktów chmielowych zamiast naturalnego chmielu nie przypadła konsumentom do gustu efektem czego był ogólny spadek konsumpcji.
Aktualnie chyba rynek niemiecki zaczyna zdrowieć. Wiele browarów wyodrębniło się z powrotem z koncernów i zgrupowało sie w związkach browarów rzemieślniczych, powstało wiele browarów niezależnych, craftowych. Wyraźnie daje się zauważyć renesans - na rzecz jakości, na szczęście.