06-12-2015, 08:14 AM
Johnnie Walker 15YO Green Label 43%
OKO: miodowa.
NOS: ciekawy - inny, a mianowicie rzuca się od razu na myśl siano, wysuszona trawa, zlane deszczem pogorzelisko, a zarazem taki pył z młyna, czy też silosu zbożowego (wspomnienie wakacji u dziadków na wsi, doskonale pamiętam ten zapach). Za tą roślinną zaporą dają się wyczuć twarde gruszki i odrobina śmietankowo-waniliowych nut. Whisky odrobinę za mało lotna i przede wszystkim skoncentrowana na tych zbożowych nutach zapachowych. Nic więcej dziać się nie chce. Troszkę wychodzi alkohol. Po odstaniu chwili w kieliszku staje się bardziej okrągła i słodsza. Karmel i toffie, a nawet słaba kawa.
JĘZYK: lekko dymna i słodkawa zarazem, a to za sprawą gruszkowo-jabłkowego miksu. W odróżnieniu od zapachu, na języku mamy trochę trawy, ale w wersji zielonej. Smak dominują jednak dymne (ale naprawdę zrównoważone i delikatne) smaki. Tutaj też mamy nie za dobrze schowany posmak alkoholowy.
FINISZ: taki ostatni dymek z ogniska i zalane wodą polana z ogniska, średnio długi.
Nie jest to whisky wybitna, jednak jak na blenda, nie jest najgorsza. Na pewno jest za ubogo, jednak pierwsze wrażenie zapachowe bardzo pozytywne i za to punkcik dodam. Poza tym jest poprawnie, jednak bez smakowo-zapachowych łamigłówek i doszukiwania się ukrytych doznań.
OCENA: 83/100.
http://www.lubiewhisky.pl/2015/06/whisk ... green.html