Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"The single malt that started it all..."
#2
Hmm, nie wiem czemu ten wątek jest martwy Big Grin
Moje pierwsze SM pamiętam doskonale, impreza u kumpla z pracy (Szkota). To były dawne, dobre czasy gdy wiele się piło i mało śniło Big Grin
Bunna 12 YO oraz Balvenie 12 YO DoubleWood. To Balvenie uznawałem wtedy z mistrzostwo świata Tongue Następną whisky SM, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie to był Talisker 10YO, podczas organizowanej dla mojej firmy degustacji whisky gdzieś na integracji mazurskiej.
Kompletnie nie pamiętam co tam jeszcze więcej było (był ku temu powód bo z ok. 80 osób na tej degustacji większość mało pozytywnie się odniosła do trunków, zostawiając nietknięte kieliszki ) ale ten Talisker mi tak posmakował, że wkrótce kupiłem sobie całą butelkę. No i tak się wszystko zaczęło....
[Obrazek: mc.gif]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości