Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Notki] Moje whiskowe odczucia.
#70
[Obrazek: Lagavulin%2B2012%2B12%2Blubiewhisky_pl%2Bwhisky%2B2.jpg]

Lagavulin 2012 12YO 56.1%

OKO: słomkowa.
NOS: benzyna, jodyna, whisky iskrząca świeżością w nozdrzach. Po pewnym czasie benzyna przemienia się w ropę, która wręcz sączy się ze starych, namoczonych w niej lin. Słona bryza morska. Choć wyżej wymienione aromaty zdają się być bardzo ciężkie, to sama whisky taka nie jest. Dodatkowo to wrażenie podbijają aromaty dające o sobie znać gdzieś tam z tyłu - pomarańcze i cytryny. W ogóle to whisky jest bardzo lotna. Cały mój salon wypełnił się Lagavulinem. Z wodą: bardziej miękka, biszkoptowa, do tego dym z ogniska.
JĘZYK: pierwszy łyk i od razu mamy uderzenie w twarz z trzech stron - słodkiej, słonej i dymnej. Świetna rzecz!. Whisky początkowo wydała mi się za słodka, ale potem ten element idealnie wpasowuje się w tą whisky, współgrając ze słonym smakiem soli morskiej. Biały pieprz i dym rządzą w dalszej części. Opary benzyny, w których wytarzane są por i seler. Tak, wiem, to dziwne skojarzenie Smile Z wodą: whisky ugładza się, staje się lekko cukierkowa, mamy także doprawiającą całość gorzkawą skórkę z cytryny.
FINISZ: bardzo długi, dymno-słony.

Bardzo przyjemny Lagavulin. Bardziej zwiewny i dosłodzony niż podstawowa wersja 16-letnia. Idealny do popijania przy każdej nadarzającej się okazji Wink

OCENA: 90/100

http://www.lubiewhisky.pl/2015/05/whisk ... o-561.html
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości