03-18-2015, 09:09 PM
![[Obrazek: Blair%2BAthol%2B25%2BArtist%2B4%2BLMDW%2...ky%2B3.jpg]](http://4.bp.blogspot.com/-wGtlKRBjFPM/VQnL0lzfeAI/AAAAAAAACe8/IXjcaeZ_vTw/s1600/Blair%2BAthol%2B25%2BArtist%2B4%2BLMDW%2Blubiewhisky_pl%2Bwhisky%2B3.jpg)
Blair Athol 1988 25YO LMDW Artist #4 59.5%
OKO: ciemno miedziana.
NOS: dobre sherry na pierwszym planie, rodzynki, ale takie już ;zwietrzałe' z mega słodkim nalotem z cukru, ciemn, mocno dojrzałe winogrona. Poza tym lekki lakierek, a za nim słodkie owoce tropikalne, na czele z mango. Z wodą: robi się bardziej słodko, owoce wiodą prym, dochodzą czereśnie.
JĘZYK: jeżyny, sherry, guma do żucia, odrobina przypraw korzennych, pieprz, ściągające drewniane taniny. Z wodą: dochodzi lekki gorzkawy posmak.
FINISZ: rozgrzewający, wyczuwalny tytoń, finisz dość długi.
Nie wiem sam, czy to oznaki resztek mojej choroby i przytkanych zatok, czy ta whisky nie chciała poddać się za zbytnio ocenie, tzn. na pewno jest słabo lotna i musiałem się nawąchać mocno, żeby wyczuć to co wyczułem. Jest smaczna, ale na pewno nie porywająca. Przyjemne doświadczenie, które powtórzę, jak całkowicie wyzdrowieję.
OCENA: 85-86/100.
http://www.lubiewhisky.pl/2015/03/whisk ... -lmdw.html