02-21-2015, 06:20 PM
Ja przed spróbowaniem pierwszej SM. piłem przeważnie koniaki. 10 z nich do tej pory stoi w moim barku. Wtedy były to dla mnie nektary bogów. Whisky je jednak przebiła. Ale nadal zdarza mi się sięgnąć wieczorem po koniaczek a nawet brandy. Nie są to bynajmniej zmarnowane wieczory.