01-31-2015, 11:42 PM
Ja trochę z poślizgiem w stosunku do reszty forum, ale otworzyłem Kavalana Sherry i Glenfarclasa 1980 z samplingu. Kavalan był tak dobry jak było tu pisane. Bałem się że moje oczekiwania będą zbyt wysokie po tym jak się nakręcę, ale całkowicie przetrwał próbę mojego podniebienia
. Jestem naprawdę ciekaw czy inne beczki z tej serii trzymają (będą trzymać?) ten poziom.
Co do Glenfarclasa, ciężko mi uwierzyć że to wytwór tejże destylarni. Takiego dymu i ciężkości nie spodziewałem się po profilu do jakiego się przyzwyczaiłem próbując ich inne produkty! Pierwsze moje skojarzenia z tym to Laphroaig QC, czy Uigeadail (jako to jedne z niewielu 'śmierdziuchów' jakie piłem
). Moją ulubioną notą zapachową jaką wychwyciłem (choć tylko na krótki, wczesny moment, nim się 'otworzyła') był chlor, taki z basenu
Bardzo super, bardzo ciekawe i raczej niecodzienne.

Co do Glenfarclasa, ciężko mi uwierzyć że to wytwór tejże destylarni. Takiego dymu i ciężkości nie spodziewałem się po profilu do jakiego się przyzwyczaiłem próbując ich inne produkty! Pierwsze moje skojarzenia z tym to Laphroaig QC, czy Uigeadail (jako to jedne z niewielu 'śmierdziuchów' jakie piłem

