Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co dzis na stole?
Ja trochę z poślizgiem w stosunku do reszty forum, ale otworzyłem Kavalana Sherry i Glenfarclasa 1980 z samplingu. Kavalan był tak dobry jak było tu pisane. Bałem się że moje oczekiwania będą zbyt wysokie po tym jak się nakręcę, ale całkowicie przetrwał próbę mojego podniebienia Big Grin. Jestem naprawdę ciekaw czy inne beczki z tej serii trzymają (będą trzymać?) ten poziom.

Co do Glenfarclasa, ciężko mi uwierzyć że to wytwór tejże destylarni. Takiego dymu i ciężkości nie spodziewałem się po profilu do jakiego się przyzwyczaiłem próbując ich inne produkty! Pierwsze moje skojarzenia z tym to Laphroaig QC, czy Uigeadail (jako to jedne z niewielu 'śmierdziuchów' jakie piłem Big Grin). Moją ulubioną notą zapachową jaką wychwyciłem (choć tylko na krótki, wczesny moment, nim się 'otworzyła') był chlor, taki z basenu Big Grin Bardzo super, bardzo ciekawe i raczej niecodzienne.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 17 gości