Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co z tą whisky ?
#13
ron napisał(a):Skąd wiesz, że Glenfiddich nie robi już 30 ? Czy warto kupić Glendronach Grandeur 24yo za 350 eur ? Ze starych whisky chyba nienajgorsze ceny ma tez Glenfraclas 40... ?
Bo nigdzie nie da się go dostać, zaś na aukcjach kosztuje ponad 300 euro. Grandeur nie piłem, ale w tej cenie masz dwa single caskowe Glendronachy z początku lat 90tych. Uderzałbym raczej w tę opcję. Glenfarclas 40 kosztuje jakieś 350 eur. Znowu - nie piłem, ale mam przekonanie graniczące z pewnością, że za tę cenę znajdziesz coś lepszego. No i w casku.
Wreszcie zależy, czy te dwie pozycje chcesz kupić do picia, czy chcesz sobie przyspekulować. Jeśli to drugie, to moim zdaniem jest to nietrafiony pomysł - te konkretne whisky są wypuszczane w miarę regularnie, a ich cena pozostaje stała. No chyba, że na podstawie jednego artykułu wierzysz, że za 4 lata skończy się wszystko +12yo. Wink Ale w takim wypadku i tak poczekałbym te kilka lat i kupiłbym dopiero po ogłoszeniu przez destylarnię, że zaprzestają produkcji konkretnej edycji.

Tomku, sądzę, że może się to tak skończyć. Bańka kiedyś pęknie, a spekulanci zaczną rozdzierać szaty na cały świat. Uważam jednak, że jakość się zawsze obroni i te naprawdę smaczne whisky nie potanieją bardzo, albo w ogóle. Dobre roczniki z renomowanych destylarni, legendarne wypusty zawsze będą drogie. Stracić mogą na tym najwyżej ci, którzy na potęgę wykupywali ze sklepów przeróżne Alligatory i tym podobne trunki, a nagle okaże się, że za 150eur nikt ich nie chce kupić.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości