Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Notki] O whisky, czyli Neptuna potyczki ze szkockim złotem
#51
22) Lagavulin Distillers Edition 1995/2013

Zapach - porównawczo z Lagiem 16 - jest tu mniej torfu. Bardziej zwracają na siebie uwagę nuty mięty, świeżego tytoniu i jodu. Po pięciu minutach dym jeszcze bardziej zmniejsza swą obecność, a na jego miejsce pojawia się sherry. Jest też w tej whisky coś medycznego. Po piętnastu minutach czuję mocno upieczone mięso i oscypka.

Smak - Dominuje nienachalny, elegancki dym, przeplatający się ze słodkością sherry. Oprócz tego, mamy tu nieco przypraw, trochę słoności, a także stonowane tony drewniane.

Finisz - słodki i średnio-długi. Czuję dym i oscypek.

Ocena - 5.5/10 - Pamiętacie, jak pisałem, że w porównaniu z podstawkami Ardbega i Laphroaiga, dym w Lagavulinie 16 jest bardziej stonowany i łagodny? Więc w porównaniu z Lagavulinem 1995, torf w Lagu 16 jest młody i narowisty.
Fajny malt - czuć wiek, czuć sherry, czuć torf. Jednak problem jest taki sam, jak w przypadku Glengoyna 21 - za duże rozcieńczenie zabija domniemaną wybitność. 46-48% znacznie poprawiłoby tę whisky.

Wiek - 18 lat
Alkohol - 43%
Cena - 350zł*
WB - http://www.whiskybase.com/whisky/40926/lagavulin-1995

* - Obecnie ta konkretna edycja kosztuje 600. 350 kosztuje najnowsza wersja Distillers Edition.

[Obrazek: 6h2ma9.jpg]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości