09-20-2014, 06:39 PM
![[Obrazek: Ardbbeg%2BAuriverdes%2Blubiewhisky_pl%2Bwhisky%2B1.jpg]](https://lh4.googleusercontent.com/-De9b2i8OViA/VB2rqSMTqcI/AAAAAAAAB8A/X4llm4-as2Q/w833-h553-no/Ardbbeg%2BAuriverdes%2Blubiewhisky_pl%2Bwhisky%2B1.jpg)
Ardbeg Auriverdes 49.9%
Moje odczucia:
OKO: jasno-złoty.
NOS: dym, smoła, nafta, jednak mniej uderzająca niż w 'dziesiątce'. Dla mnie wyczuwalna młodość tej whisky. Poza palonymi i wędzonymi klimatami, nic więcej poza lekkimi nutami waniliowymi się nie przebija. Jak dla mnie jest płasko, mało wydatnie, bez zaskoczenia, tak na odpał.
JĘZYK: nadal dymnie, pieprznie, lekka wędzonka. Doszukuję się jakichś cytrusowych akcentów, no i nie znajduję. Inni niby je czują, moja wersja ich nie ma.
FINISZ: jak dla mnie słabizna. Lekki dymny posmak, który bardzo szybko się urywa.
Jest bardzo kiepsko. Czytając notki o Auriverdesie odnoszę wrażenie, że piłem po prostu inną whisky. Tak jak pisałem, zero zaskoczenia, zero wybijających się, bądź bardziej ukrytych warstw, po prostu poza dymno-wędzonymi aromatami nic więcej tam nie czuć, a i te rewiry są wytłumione. Wczoraj dałem jej 81, dziś obniżam jeszcze.
Zawiodłem się mocno na tym wypuście. Ardbeg TEN smakuje przy Auri genialnie.
OCENA: 80/100.