Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co dzis na stole?
Kurde to i ja się czegoś napije . Snoop Ty żyjesz , . I pijesz Heheheh
"coco jambo i do przodu"
Odpowiedz
morgan82 napisał(a):Kurde to i ja się czegoś napije . Snoop Ty żyjesz , . I pijesz Heheheh

Prawda? Smile
Odpowiedz
Sendilkelm napisał(a):
morgan82 napisał(a):Kurde to i ja się czegoś napije . Snoop Ty żyjesz , . I pijesz Heheheh

Prawda? Smile

A jak w tym kraju nie pić? No jak? :lol:
Odpowiedz
... a ja dziś z okazji poŚwiąt, z okazji tego, że butelki TTOW są już na miejscu, z okazji tego, że jest LigaMistrzów i jeszcze kilka innych okazji by się znalazło uczciłem to samplem:

Glenfarclasa, 40yo, 52,4% destylowanego w 1966 roku Smile
Jest pięknie!
W zapachu rooooooodzynki, takie świeżo otwarte, piękny zapach. skóra, bazylia, drewno, delikatnie czekoladowa,
Smak, wytrawna na początku, cytrusy? - raczej pomarańcze, pieprz, trochę za ostra, czekoladę też czuć - ale taka bardzo kakaowa, gorzka, śliwka, wiśnia.
Finisz długi
Dałbym jej 7,5 / 10

https://www.whiskybase.com/whiskies/whisky/80492
Odpowiedz
Dziś z Bartkiem przeprowadziliśmy małą konfrontację trochę lepszych rzeczy do naszego Glenrothesa i powiem wam, że trochę się tego bałem, że jednak po whisky z lepszymi ocenami będzie słabiej. Nie spisywałem notek, staraliśmy się delektować i na bieżąco sobie omawiać smak i zapach, także poniżej tylko oceny w kolejności próbowania. Oceny tylko moje:

1. Ben Nevis 1990 Portwood Finish - https://www.whiskybase.com/whiskies/whisky/1630
5/10
2.Glenrothes 1997 TTOW - https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... -1997-ttow
5/10 (O dziwo, bo próbując go wcześniej dawałem niższą ocenę - po daniu 5 dla Bena, nie mogłem dać niżej)
3. Clynelish 1965 RWD - https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... h-1965-rwd
10/10 (nie boje się dać tej whisky 10, tu nie ma miejsca na 9,5 może 9,8 - to jest po prostu 10 i tyle)
4. Mortlach 1978 Rare Malts - https://www.whiskybase.com/whiskies/whisky/2179
7/10 - Piękny Mortlach, oj piękny
5. Glenfarclas 1966 WF - https://www.whiskybase.com/whiskies/whisky/80492
7,5/10 (o dziwo ocena identyczna jak ostatnio, chociaż deliaktnie chyba bardziej mi smakował nie pierowtnie jak go próbowałem)
6. Port Ellen 1983 NC - https://www.whiskybase.com/whiskies/whisky/7260
8/10 - Bardzo dobrze zbalansowana PE, przypomniała mi się ta Legenda od Whisky My Wife, gdzie połowa butelek to był PE.

I to był koniec, ale .... wróciliśmy jeszcze do Glenrothesa, co by sobie uświadomić czy po tym wszystkim jednak okaże się gorzej. Ocena pozostała bez zmian!

PS
Bardziej się nadaje to na wątek "Co dziś na schodach", bo whisky byłą wybitnie plenerowa Smile I jak ktoś ma dylemat czy napić się dobrej whisky na bulwarach w Warszawie to bez skrupułów mogę napisać - ŚMIAŁO!
Odpowiedz
Dziś odrobinę leniuchowania przy niedzieli, wybór padł na kilka mocno zaległych sampli:

1. Glenrothes 1997 TWA
https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... s-1997-twa

To nasze drugie spotkanie, pierwsze możemy uznać za nieudane... to skomplikowany związek Smile Teoretycznie wszystko powinno się zgadzać, ciemny Speysider w mocy beczki. W praktyce na nosie dzieje się dziwnie, sherry owszem dominuje, ale gdzieś w tle pozostaje kostka rosołowa, której nie chciałem tu mieć. Na języku nuty bliższe memu sercu, jest wiśniowo-kremowo-pikatnie, pojawia się ciemna czekolada, suszone śliwki, dzieje się oj dzieje. Finisz daje popalić, chilli iskrzy naprzemiennie ze słodyczą karmelowego ptasiego mleczka.

5.5/10

2. Craigellachie 2002 MOS
https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... e-2002-mos

14-letnia Craigellachie po sherry w dodatku o mocy powyżej 60%... brzmi jak niezły killer ale po kolei.
W nosie ziemista, lakiery, toffi, jagody z rodzynkami w czekoladzie. W smaku bardziej drewniana wręcz "tekturowa", pojawiają się rodzynki, maliny, cukier trzcinowy, moc skrzętnie schowana, kompletnie niewyczuwalna. Po finiszu oczekiwałem czegoś więcej, nie pozostawił efektu "wow", bardzo przeciętny, suszone owoce, miody, odrobina wanilii.

3.5/10

3. Strathisla 1997 MOS
https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... a-1997-mos

Mam słabość do Strathisla ale jednocześnie konkretnie sprecyzowane oczekiwania, wiec trzymam kciuki za powodzenie tej misji.
Zapach: cydr (klasyczny jabłkowy oczywiście), rodzynki, karmel, mokra ziemia. Na języku robi się dymna, ale jednocześnie kremowo-karmelowa, pojawiają się na chwilę owoce leśne maliny, jeżyny. Finisz pieprzny, przełamany karmelową słodyczą, dębiną, stęchłością i ziemistością w jednym, ale trafia to w moje gusta Smile

5/10

4. Bruichladdich 1992 CA
https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... ch-1992-ca

Uwielbiam sherry bomby i mógłbym je pić każdego dnia w maksymalnych ilościach jakie jest w stanie przyswoić mój organizm... ale jak wiemy tylko krowa nie zmienia zdania i od pewnego czasu zacząłem bardziej doceniać whisky z beczek po bourbonie, świetnie że akurat czekała na mnie ta konkretna Bru.

Zapach - BUM! Atakuje świeżość, kombinacja miodu + jabłek + pomarańczy + ananasa + laski wanilii. Na języku oleista taka jakiej oczekiwałem, jeszcze więcej miodu, lekko pieprzna ale to tylko nadaje jej odpowiedniego balansu. Biała czekolada, marcepan, wanilia wszystko pięknie ze sobą współgra. Na finiszu wraca pieprzność wymieszana z sokiem z jabłek, karmelem, pojawiają się migdały i odrobina dębiny. Bardzo porządna pozycja od Cadenhead 8-)

6.5/10
Odpowiedz
Ta Bru brzmi bardzo przyjemnie Wink
Odpowiedz
Po Big Peat Christmas Edition wleciał Komes Porter "lezakowany z płatkami dębowymi z beczek po Sherry Oloroso" - bieda ze szklanki aż piszczy :?
Odpowiedz
пиво без водки - деньги на ветер !!!
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
Odpowiedz
Na stole Glenfiddich Snow Phoenix
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości