Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
idealny sampling -Waszym zdaniem (?)
#1
dla zalozenia tego watku kropke nad "i" postawila ta dyskusja:
viewtopic.php?f=14&t=1778

ciezko mi to jakos systematyzowac na wstepie, bo sporo bylo zyczen i zazalen, ale prosze piszcie w tym temace o swoich oczekiwaniach/propozycjach odnosnie przyszlych samplingow.

na szybko, kilka pytan, w trakcie dyskusji beda one uzupelniane:

- co nalezy dac (moralnie nalezy sie) samplujacemu oprocz textu "przesylka doszla, wszysko OK, dzieki" ? 50ml? 100ml? nic? jakis %? cos innego? nic?
- jakie techniczne wymagania macie w stosunku do samplijacego? jaki termin realizacji? info o butelce? naklejka? opakowanie? typ przesylki (PP, pocztex, kurier)? informocja zwrotna? ... co jest dla Was wazne w realizacji tego, co wybraliscie?
- smacznie czy ciekawie? a moze oddzielnie smaczne i ciekawe butelki? w jakim stosunku? czy moze tylko smaczne i ciekawe jednoczesnie?
- wiecej, czy smaczniej = taniej czy drozej? dla jakich butelek i na jakim poziomie jest ta granica? czy ktos moze napisac ile jest w stanie zaplacic za 50ml whisky przyjetej powszechnie (bez wielkiego ryzyka) jako 5/10, 7/10 czy 9/10? co znaczy "bez wielkiego ryzyka" dla Was w przypadku takiej decyzji? skad czerpiecie informacie i co wplywa na Wasza ocene tego, czego jeszcze nie probowaliscie?
- jakie info oprocz linka do WB powinien dawac samplujacy? czy powolywac sie na "autorytety"? pisac osobiste noty czy przemyslenia?
- czym powinien kierowac sie (oprocz prawdopodobienstwa przewidywanego zamkniecia) samplujacy przy wyborze butelki?
- co zrobic z kims, kto zadeklarowal chec zakupu, a nie dokonal przelewu? podawac do publicznej wiadomosci?
- w jaki dposob oceniacie wartosc sampla? nie mam na mysli stosunku cena/jakosc-doznania, a wartosc rynkowa? czy sprawdzacie to (np. googlujac) przed zakupem?
- jakie pytania do kupujacych sample tu jeszcze zamiescic?

dodatkowo wiec:
- czy uzytkownicy forum i/lub moderatorzy powinni komentowac koszt sampla?
- kto odpowiada za stluczenie butelki w drodze do samplujacego (wiadomo, ze egzekwowanie odszkodowania od firmy kuriersliej jest bardzo trudne)?
- kto odpowiada za stluczenie sampli na terenie kraju?
- jak powinien zachowac sie samplujacy jesli w trakcie samplingu np. Sergie dal 95 punktow i cena rynkowa wzrosla 10 razy?
- czy samplujacy powinien samplowac po cenie rynkowej, czy po cenie zakupu?
- czy bardzo rzadkie/wybitne butelki moga byc (w odroznieniu od podstawek) samplowane w cenie odbiegajacej od rynkowej? ile jestescie w stanie zaplacic np. za 20ml z BB?
- czy powinno sie podawac publicznie (zona lub tesciowa patrzy/czuwa) tabelki podsumowujace sampling?
życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską whisky
Odpowiedz
#2
Bardzo ciekawy efekt tamtego „samplingu” Smile

Moim zdaniem samplujacemu należy się 50ml z butelki, która otwiera. Coś w rodzaju podziękowania za prace i czas poświęcony na zrobienie samplingu. Czasem wiąże się to ze sprowadzeniem butelki skądśtam.

Od samplera wymagałbym informacji o przybliżonym terminie wysyłki, np ze butelkę rozleje do 2 tygodni od zamknięcia i wyśle do tygodnia od otrzymania wpłaty.

Dyskusje na temat cen są moim zdaniem bez sensu. Ktoś sampluje butelkę za tyle i tyle. Komuś może się to podobać lub nie. Każdy ma inny budżet i może sobie pozwolić na rozne trunki.

Jakichś specjalnych wymagań nie mam Smile
Odpowiedz
#3
10-15% butelki, czyli 50-100ml przy butelce 700ml, wydaje się rozsądną, koleżeńsko-dżentelmeńską "prowizją" za fatygę.
Ja liczę po kosztach -- czasem mój koszt butelki kupionej za euro policzę po 4.50 PLN/EUR bo nie pamiętam jaki był kurs mojego banku jak kupowałem -- ale to dlatego że nigdy jeszcze nie kupiłem butelki "tylko do samplowania", zawsze kupuję dla siebie i sampling uważam za miłą opcję opróżnienia butelki którą sam bym pił przez pół roku albo dłużej.
Gdybym kupował butelkę od początku celem rozsamplowania, oczekiwałbym "prowizji" jak wyżej opisałem.
http://rudeduchy.pl/ - kolejny blog o whisky
Odpowiedz
#4
- 50ml dla rozlewającego "za robotę" jest jak najbardziej w porządku (Nie obchodzi mnie skąd ma butle, czy kupił w PL, Szkocji, na Seszelach czy dostał w rozliczeniu. I tak sam podejmuję decyzję czy chcę zapłacić za sampla tyle, za ile go wystawia. Będzie za drogo? Butla się pewnie nie zamknie. Będzie za drogo i mimo to się zamknie? Lucky you)
- termin realizacji? Im szybciej tym lepiej Smile A tak na poważnie to po zakończonym samplingu tydzień na wpłaty + tydzień na rozlew i pakowanie. Reasumując 2 tyg od zamknięcia samplingu jest chyba ok, chyba, że samplujący "znany jest" z częstego samplingu i może mieć w zanadrzu kolejne butle do rozlania to wtedy wpłata za zakończony i sample w depozyt.
- na buteleczce powinny być wszystkie dane to zidentyfikowania oryginalnej butelki + ZAWARTOŚĆ ALKOHOLU (nie lubię specjalnie odpalać WB by sprawdzać tę informację) bez znaczenia jest dla mnie czy jest to wydrukowana etykieta, czy ręczne mazaje, byle schludnie i czytelnie.
- 50% ciekawe i smaczne Big Grin (coś innego, ale butla nie powinna rozczarować), 30% smacznie (wcześniejsze podobne edycje lub batche były ok) , 20% dla początkujących (czyt. chce się już tego pozbyć bo prędzej umrę niż wypiję całą butlę)
- 5/10 (max 50zł za 50ml) 7/10 (max 150 za 50ml) 9/10 takiej whisky jeszcze nie piłem, jak wypiję, to napiszę ile mógłbym za taką przyjemność zapłacić.
- info z Whiskybase jak najbardziej wystarczy, reklama jednak dźwignią handlu, więc jak samplujący chciałby by jego "oferta" była bardziej atrakcyjna fajnie jakby napisał parę słów o butelkach które rozlewa, nie wszyscy jesteśmy na bieżąco ze wszystkimi ciekawostkami odnośnie poszczególnych pozycji.
- Samplujący wystawiając butelkę powinien wybierać pozycję z którymi "chętnie się ożeni" w razie niepowodzenia samplingu
- Lepiej nie podawać do publicznej wiadomości kogoś, kto nie uregulował rachunku za zadeklarowaną whisky, różne rzeczy chodzą po ludziach. Korzystniej będzie rozwiązywać takie sprawy przez PW, niemniej, warto się 2 razy zastanowić czy mnie stać, lub inaczej, czy żona mnie nie zajeb** jeśli w tym miesiącu znowu przegnę pałę z budżetem na łychę.
- jeśli sampel jest "tani" to nie sprawdzam jego wartości na WB, jeśli jest "drogi" to sprawdzam czy jest tyle wart, chyba, że etykieta jednoznacznie na to wskazuje (stary wypust)

To chyba tyle...
Odpowiedz
#5
Ja włożę w kij w mrowisko i chciałbym poniekąd zapytać o te specjalne sytuacje, gdy to samplujący dopłaca do samplingu. Piszecie, że 50 ml to jest ok dla samplującego - jako "wynagrodzenie za fatygę". Chciałbym jednak, żebyśmy spojrzeli z nieco szerszej perspektywy. Wyobraźmy sobie teraz taką sytuację:

Zamawiasz sampling, powiedzmy sample wartości 200 zł. Wszystko jest tip top, przesyłka wyszła szybko i idzie do paczkomatu. Wyciągasz przesyłkę i okazało się, że sample się zbiły. I co wtedy? Bo sprawa wygląda w ten sposób, że nikt nie dostanie odszkodowania za coś takiego, bo do paczkomatu nie można wysyłać szkła i alkoholu. Czy wtedy zagryziesz zęby i powiesz trudno, miałem pecha, czy poprosisz samplującego o: zwrot pieniędzy? Kolejną porcję sampli (nie wiem z jego działki np.) ?
Odpowiedz
#6
WhiskyFan napisał(a):Zamawiasz sampling, powiedzmy sample wartości 200 zł. Wszystko jest tip top, przesyłka wyszła szybko i idzie do paczkomatu. Wyciągasz przesyłkę i okazało się, że sample się zbiły. I co wtedy?
Wszyscy wiedzą jak pracownicy inpostu traktują paczki (a jak nie wiedzą to łatwo sobie wyguglają), trzeba po prostu tak pakować sample żeby przeżyły. Gdyby się zbiły, to pierwsze co bym sprawdził to jak butelki były zabezpieczone -- jeśli nadawca przyoszczędził (mówimy o materiałach łatwych do odzysku z innych paczek) na folii bąbelkowej, wypełniaczach czy choćby papierze toaletowym to stłuczenie jest jego winą.

Tak z ciekawości: była kiedyś taka sytuacja na forum?
http://rudeduchy.pl/ - kolejny blog o whisky
Odpowiedz
#7
Nie rozumiem tej niezdrowej atmosfery wobec samplingu Ardbega od MoS . Chciałbym przypomnieć że raz już kolega zbiju próbował ją samplować na tym forum ( viewtopic.php?f=14&t=1412&p=43236#p43236 ). Z podobnym skutkiem jak teraz, co przy tej cenie za sampla nie dziwi. Tyle tylko że nikomu to nie przeszkadzało. Podobnych samplingów było tu już kilkanaście i nigdy nikt się nie żalił. Skąd więc teraz te negatywne komentarze?
Idealny sampling to moim zdaniem taki w którym i samplujący i zamawiający sampla są zadowoleni, tzn. samplujący będzie mógł napić się darmowego sampla po rozlaniu butelki a zamawiający będą również zadowoleni z ceny za sampelka. Było kilka samplingów na tym forum gdzie koledzy samplowali butelkę za bardzo rozsądne pieniądze, po czym butelka po kilku tygodniach, miesiącach znacznie wzrosła na wartości. Przykładem tego jest ten sampling viewtopic.php?f=14&t=1707. Jestem ciekawy czy kolega Sendilkelm wiedząc o tym jeszcze raz rozsamplowałby tą butelkę za tą samą cenę. Zdarzały się też odwrotne przypadki tzn. butelka została rozsamplowana mimo że na rynku była dostępna za dużo mniejsze pieniądze ( nie będę podawał przykładów Smile ).
W jaki sposób sposób Pawle chcesz sprawdzić czy ktoś po rozlaniu butelki zostawia sobie darmowego drama czy sampluje butelkę w takiej cenie jaką ją kupił? Przecież na forum nikt nie pokazuje rachunków zakupu.
Odpowiedz
#8
Jak dla mnie najlepsza była „zagubiona” Yamazaki 2013 Smile
Odpowiedz
#9
Tomek napisał(a):Jak dla mnie najlepsza była „zagubiona” Yamazaki 2013 Smile

Coś więcej na ten temat?
Odpowiedz
#10
Zobacz samplingi z końca 2014 roku. Ktoś samplowal Yamazaki 2013 i nagle Murray dał jej whisky roku i cena skoczyła o 500%. Potem paczka ze sklepu gdzieś zaginęła i zamiast w Polsce wyładowała w Japonii czy jakoś tak. Jak było naprawdę, to chyba nikt nie wie Wink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości