Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
IV Salon M&P 17 X 2013
Bartek napisał(a):Polowałeś na 21 parliamenta? Wink Mi się udało ostatniego w WWA złapać. Port Caski raczej nie były trudne do zdobycia Big Grin

Kurde u mnie właśnie było odwrotnie. A mianowicie 21 parliamenta mi pani zamówiła i dojdzie za dni kilka bo w sklepie już nie mieli. A w moim przypadku z Kilchomanem Prot Cask był to czeski film. Niby jest, ale go nie ma, może za 50 % a może za 30 % rabatu ale na końcu się znalazły 3 sztuki w 50 % rabacie. Dziwna sprawa Confusedhock:
"coco jambo i do przodu"
Odpowiedz
Bartoszek skąd dorwałeś tą kartkę ze Springankami? Bo na sklepach ta promocja nieobowiązuje :roll:
Odpowiedz
Przynajmniej tak mówią heheh
"coco jambo i do przodu"
Odpowiedz
Cytat:Bartoszek skąd dorwałeś tą kartkę ze Springankami? Bo na sklepach ta promocja nieobowiązuje :roll:

Fotki dzięki uprzejmości Daniela, ceny na pewno obowiązywały Wink bo sam je fizycznie z Grzesiem robił spacerując między stoiskami
Odpowiedz
surykatka napisał(a):
Cytat:Bartoszek skąd dorwałeś tą kartkę ze Springankami? Bo na sklepach ta promocja nieobowiązuje :roll:

Fotki dzięki uprzejmości Daniela, ceny na pewno obowiązywały Wink bo sam je fizycznie z Grzesiem robił spacerując między stoiskami

Ja mogę potwierdzić, że na salonie dzień wcześniej był większy wybór i do degustacji i do zakupów. Natomiast nie wiem, czy te rabaty obowiązują do soboty. Mogę zapytać o Springbanki, jak ktoś jest konkretnie zainteresowany.

Pozdrawiam
Odpowiedz
Rabaty w M&P są do niedzieli! Oczywiście do soboty są w tych sklepach, co w niedziele są zamknięte Smile

No i w ogóle wiadomo już, że M&P kupiło nowe beczki GD Smile Niestety nie wiadomo kiedy będą je butelkować
Odpowiedz
Nie wiem jak to jest ale w niektorych salonach M&P tego co nie ma w książeczce to nie chca sprzedać 50%rabatem. Normalny pracownik a i nawet osoba PO kierownika tak samo do tego podchodza. Mowie np. O salonie piaseczno, mokotow. Jezeli chodzi o Springbanka to jedyne co udalo im sie zalatwic to byla 30 % rabatu. .
"coco jambo i do przodu"
Odpowiedz
Morgan pogadaj z Larky, on gdzieś mi załatwił Longrow 18 za 50%
Odpowiedz
A jak w ogóle działają w salonach zakupy z rabatem, muszę mieć jakąś listę (książeczkę/katalog) czy biorę z półki jak leci a rabat przydzielają automatycznie?
Odpowiedz
Koniec tygodnia to najlepszy czas żeby podsumować degustację organizowaną przez Salon M&P. Nie wiem czy to się komuś przyda ale napiszę parę zdań jak to widział zwykły śmiertelnik Morgan.
Może zaczniemy od lokalizacji tzw. Fortecy. Nigdy tam wczesniej nie byłem ale miejsce naprwadę fajne na taka imprezę. Spokojnie mogłoby to byc miejsce organizowania festiwalu whisky, tylko whisky. Duża sala główna i sporo oddzienlych pomieszczeń . Sama forteca ma swój klimat .( stary budynek, surowe cegły ).
Teraz jak wyglądała organizacja wejścia do budynku.
W godzinach w którcyh ja się tam pojawiłem ( ok godz 15 tej ) bez problemu dało się dostać, cała grupa ludzi co podawała książeczki , kieliszki ( wrócimy do tego za chwilkę ), szatnia . Wszystko szybko , sprawnie i na plus.
Pózniej już pozostało wejśc do sali głównej i zrobić małe rozeznanie.

Wrócę może odrazu do kieliszków które zostały wręczane przy wejściu. Tu troche minus dla organizotora. Wszyscy dostawali kileiszki do wina więc ktoś chyba zapomniał o ludziskach co przyszli tam w innym celu , posmakowac , popróbować sobie coś innego niż wina. Kieliszków do degustacji brak ale biorąc pod uwage że ok 95 % stoisk degustacyjnych to były wina to chyba tak to musiało wyglądać. Czy można było to rozwiązać inaczej nie wiem, może tak może nie ale na przyszłość należy pamiętać żeby taki kieliszek zabrać ze sobą Smile I ja gapa o tym zapomniałem.

Cena biletu za wejście na degustację była na duzy plus. Raczej symboliczna złotówka ( cena biletu 20 zł ).

A teraz co było do popróbowania w ramach tych 20 zł. Dla nas whiskopijców były 3 stanowiska.

*Glendronach/ Benriach/Glenglassaugh ( niby 11 róznych butelek )
*Kilchoman ( 4 butelki )
* Japończyki ( 9 butelek )

Na każdym z tych stanowisk można było popróbować lub poprzypominać sobie podstawowe edycje. Whisky była lana do małych palstikowych kieliszków, ledwo przykrywająć dno tego kieliszka Sad . Oczywiście jak coś komuś posmakowało to można było podejść po raz kolejny i uzupełnic kieliszek. Dla osób zaczynających przygodę ze światem whisky przegląd tych podstawowych edycji mógł się podobać i stanowić w pewnym rodzaju ciekawe wprowadzenie.
Tak jak wcześniej Daniel z WMF napisał fajnie na takich degustacjach porozmawiać z osobami z destylarni czy barmanami. Niestety tak jak napisał trzeba było przyjść jak najwcześniej. Później te stoiska były strasznie oblegane a rozmowa ograniczła się do pytania czy można uzupełnic kileiszek. Nie wiem czy barmanom nie chciało sie udzielać informacji ( wdawać w dyskusje ) czy poprostu nie mieli czasu bo ciągle ktoś się pchał i wpychał.
Tu taka mała rada jak juz uzupełni Wam ktoś kieliszek i nie macie pytań dotyczących butelki, destylarni przesuncie się w trochę w celu zrobienia miejsca dla ludzi co może też by chcieli coś spróbować.
A teraz prosta rzecz a też była na minus. Woda !!!! tak woda niby nic a jednak. Nie chodzi mi o to że wody nie było , bo była oczywiście ale w czym nalana. Jakiś wielki dzbanek. Biorąc pod uwagę rozmiar kieliszków i płynu do niego wlewanego jak ktoś brał ten dzbanek to często zalewał aż się lało po nogach Smile
Ale oczywiście i bez wody przy tych trunkach dało się obejść . Tak tylko to pisze bo może by ktos jednak chciał .
Nad całością czuwali dzielni strażnicy obiektu wynajęci przez organizatora, mili i pomocni . Duży plus bo praca z pijokami to ciężka i stresująca praca :lol:

A teraz takie małe podsumowanie.

Degustacja bardzo fajna dla początkujących. Dla osob bardziej zaawansowanych raczej słabo. Oczywiście fajne miejsce , to spokania znajomych , przypomnieniu sobie podstawowych edycji ale nic więcej. Chyba że ktoś coś wie , że mieli coś po kryjomu ale ja na to nie trafiłem. Cos tam widziałem ale nie dla psa kiełbasa. :lol: Duzy plus , możliwośc zakupw na miejscu. Kilka kas więc i kolejek nie było.
W tej 50 % promocji warto było kupić kilka butelek tych co się nie ma oraz takich butelek co warto mieć w barku na wieczory. Ceny były super..
Kozystająć z promocji udało mi się zakupić razem 11 butelek dla forumowiczów i dla mnie też co napewno się nie zmarnują Smile
Muszę też przypomnieć o kulturze w takim miejscu bo jak zauważyłem bardzo łatwo ludziska potrafią zrobić z siebie błaznów Smile
Lepiej czasem pomysleć, albo zamilknąć niż zadawać kompromitujące pytania .
Zatem czekamy na kolejny rok z M&P, kolejne zakupy . Teraz przed nami kolejny ciekawy festiwal.
"coco jambo i do przodu"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości