Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Grants Voyager
#1
Witam chciałbym się dowiedzieć coś więcej na temat whisky Grants Voyager pierwszy raz widziałem w sklepie.
Odpowiedz
#2
Jest chyba na tyle nowy, że nawet sami nie zdążyli jej spróbować, i brakuje firmowanych notek smakowych na ich stronie Smile

https://www.grantswhisky.com/en/our-blends/
Odpowiedz
#3
Mając okazję spróbować, z czystej ciekawości piłem, równolegle z Master Distiller's Reserve. Ma dymny finisz na granicy wyczuwalności i to w zasadzie jedyna różnica. W Lidlu widziałem litrowe butelki za coś koło 55zł. Generalnie to nie warto.
Odpowiedz
#4
To Grants ma jakiś finisz? Big Grin Wink
Odpowiedz
#5
K@mil napisał(a):To Grants ma jakiś finisz? Big Grin Wink

jak się skończy butelka to pozostaje niesmak, że trzeba lecieć w środku nocy po drugą :lol:
Odpowiedz
#6
cubus napisał(a):
K@mil napisał(a):To Grants ma jakiś finisz? Big Grin Wink

jak się skończy butelka to pozostaje niesmak, że trzeba lecieć w środku nocy po drugą :lol:


:lol:
Odpowiedz
#7
cubus napisał(a):
K@mil napisał(a):To Grants ma jakiś finisz? Big Grin Wink

jak się skończy butelka to pozostaje niesmak, że trzeba lecieć w środku nocy po drugą :lol:
Big Grin
W sumie po Grantsie finisz trzyma jeszcze przez 2 dni Smile
Odpowiedz
#8
Witam Smile

Na wstępie zaznaczę, że żaden ze mnie smakosz whisky, ale postanowiłam odgrzebać ten wątek z nadzieją, że ktoś będzie mi w stanie pomóc. Mieszkam pod jednym dachem z fanem Grants Voyager i chciałam sprawić mu go na prezent. Szkopuł w tym, że w temacie whisky jestem kompletnie zielona i nie mam nawet pomysłu gdzie tego Voyagera można dostać. Tylko sklepy internetowe? Może są jakieś stacjonarne, do których warto zajrzeć? Mieszkam w Krakowie, ale pojęcia nie mam gdzie szukać. Czy bylibyście w stanie pomóc?
Odpowiedz
#9
W Lidlach bywał w okolicach 59zl coś..
Odpowiedz
#10
A próbował ktoś Grantsa Signature (niebieska etykieta, widuję w Lidlach)? Family Reserve jak i Master Distiller są od pewnego czasu okrutnie zasiarczone, co dla mnie oznacza niepijalne, a jednak warto jakiegoś taniego blenda móc czasem znajomym polecić.
http://rudeduchy.pl/ - kolejny blog o whisky
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości