![]() |
Jaka Whisky - dla dziecka - Wersja do druku +- The Taste of Whisky (http://forum.ttow.pl) +-- Dział: Uisge Beatha (http://forum.ttow.pl/forumdisplay.php?fid=7) +--- Dział: Whisky (http://forum.ttow.pl/forumdisplay.php?fid=5) +--- Wątek: Jaka Whisky - dla dziecka (/showthread.php?tid=1693) |
Re: Jaka Whisky - dla dziecka - Latour98 - 11-13-2018 Nie chce wiedziec czy bylo warto. Bo to moze mnie tylko niepotrzebnie wprowadzic w przegnebiajacy nastroj.Ale czuje ze nie jest calkiem glupio kupic mala lodowke do win tak na 24 - 30 but. i przeznaczyc to na whisky. Dla win wazna jest stala temperatura i brak swiatla - z whisky jest podobnie? Lezy czy stoi - obojetne? Re: Jaka Whisky - dla dziecka - Latour98 - 11-13-2018 PawelWojcik napisał(a):faktycznie. on teoretycznie tylko to ocenial. w praktyce latwo sprawdzic. zeby nie dlugo czekac wystarczy kupic dwie flaszki czegos mlodego w CS z first filla po sherry albo porto. takie, gdzie bylo sporo ekstrakcji z drewna, a malo reakcji. z jednej flaszki odlac 200ml i potrzymac obydwie w temp. pokojowej chociaz rok. ta z 200ml powietrza zrobi sie zdecydowanie lepsza. z Kavalanami Solist dobrze to wychodzi. Czekaj, czekaj - to znaczy ze moge taka flaszke kupic dzis, wypic troche i zostawic? Kupic 20 roznych i trzymac otwarte przez lata? i beda pracowac? Zapisac wrazenia, odstawic na rok i bedzie inna? nie pisze - lepsza - bo to nigdy nie wiadomo - ale nie gorsza? nie 'wywietrzeje'? Re: Jaka Whisky - dla dziecka - PawelWojcik - 11-13-2018 stac powinna, whisky jest bardzo lotna, korek zawsze bedzie wilgotny od oparow alkoholu, wiec nie wyschnie jak w przypadku wina. czasami korek od whisky sie rozsypuje "od starosci", bo silny etanol rozklada celuloze korka. ale... jesli whisky bedzie lezala, to pocieknie prawdopodobnie, bo przy takim sterzeniu alkoholu plyn w butelce ma ogromny wspolczynnik rozrzezalnosci cieplnej. korek w butelce whisky jest dostosowany do lekkiego i wielokrotnego wyjecia z szyjki (to nie szampan), wiec przy zmianach temperatury, kiedy pod korkiem wystapi roznica kilku atmosfer cisnienia, bedzie on przepuszczal powietrze (lub w przypadku lezacej butelki przepuszczal whisky przy wzroscie temperatury/cisnienia). to "przepuszczanie" to tez jeden z czynnikow wplywajacy na maturacje w butelce. jesli whisky nie bedziesz trzymal ponad 10-c lat, to temperatura pokojowa jest ok. raczej wazne jest, zeby byla stabilna (nie powstawalo cisnienie i podcisnienie pod korkiem). przy zmianie o 20'C objetosc litra 50% etanolu zmienia sie o okolo 15ml (!) ciemnosc gwarantuje zielona butelka lub karton/tuba. Latour98 napisał(a):Czekaj, czekaj - to znaczy ze moge taka flaszke kupic dzis, wypic troche i zostawic?w zdecydowanej wiekszosci przypadkow whisky z otwartej butelki w dlugim czasie bedzie gorsza. ja podalem (specjalnie dla ilustracji wplywu tlenu pod korkiem) skrajny przypadek bardzo mlodej whisky maturowanej zaledwie kilka lat w klimacie tropikalnym. jest ona "niedotleniona", i taki rok robi to samo, co dekanter z winem np. przez godzine. zdecydowana wiekszosc whisky jest dobrze utleniona, podobnie jak dla starych dobrze ulozonych win dekanter bedzie tez niewskazany. jeszcze: whisky w kieliszku tez sie fajnie utlenia, ale niestety w tym samym czasie uciekaja kolejne lotne estry aromatyczne i inne "cuda", ktorych w winie jest mniej. utleniac whisky lepiej wiec w zamknietym szkle lub beczce, a nie w kieliszku czy dekanterze. zabawa jest wlasnie z tymi estrami. maja rozna lotnosc i dobre whisky zmieniaja w czasie degustacji zapach, odkrywajac kolejne "warstwy" aromatyczne. BDW: jakos tak mi sie wydaje (moze kiedys podepre ta teze wieksza "statystyka"), ze to, co sie w whisky nazywa "stara szkola" to w wiekszosci przypadkow wynik maturacji w butelce (nie otworzonej oczywiscie). whisky butelkowane ponad kilkanascie lat temu maja te akcenty, tymczasen te same destylaty z sasiedniej beczki butelkowane wspolczesnie sa ich pozbawione. czy tylko mnie sie tak wydaje? Re: Jaka Whisky - dla dziecka - Bartek - 11-13-2018 PawelWojcik napisał(a):pamietam, ktos niedawno Karuizawe w szkle maturowal :mrgreen: Przematurował :lol: :lol: Tak bywa jak się zapomni o samplu na kilka lat... Latour98 napisał(a):Pawel, Bartek - to chcecie mi powiedziec ze wpadlem jak sliwka w g....? bo moje podejscie jest takie - skoro ta butelka za 100 jest wyraznie lepsza niz ta za 50 to trzeba kupic taka za 200 i zobaczyc …. itd. Ciesz się chwilą, bo w najlepszym wypadku skończysz na samplach 20ml za 6 europejskich stówek ![]() Aczkolwiek! Ostatnio robiliśmy przegląd młodzieniaszków 6-12yo od Duncan Taylora, ANHA oraz Chieftainsa i wygrał 10yo Ledaig po Porto, a moje podniebienie skradł raptem 6-letni Benriach finishowany w octavie po sherry. To daje jakąś nadzieję... Re: Jaka Whisky - dla dziecka - PawelWojcik - 11-13-2018 Bartek napisał(a):...Aczkolwiek! Ostatnio robiliśmy przegląd młodzieniaszków 6-12yo od Duncan Taylora, ANHA oraz Chieftainsa i wygrał 10yo Ledaig po Porto, a moje podniebienie skradł raptem 6-letni Benriach finishowany w octavie po sherry. To daje jakąś nadzieję...a czy ktos je ocenil powyzej 6,5/10? Re: Jaka Whisky - dla dziecka - Bartek - 11-13-2018 Były pojedyncze 6tki ![]() Re: Jaka Whisky - dla dziecka - Latour98 - 11-13-2018 Mialem meeting - przyszedl czas na przemyslenia - nie jest tak zle ![]() A, i dziecko bardzo chce pojechac do Szkocji na degustacje bezposrednio w destylarniach - tak troche jak do winnic Burgundii - czy to ma jakis sens? czy mozna spotkac ludzi ktorzy 'robia' whisky, decyduja jaka ona ma byc i chca o tym pogadac? czy to jak w Bordeaux - student na stazu oprowadza klepiac co mu kazali klepac a 'degustujesz' 3cie wino z domeny? Re: Jaka Whisky - dla dziecka - tomash - 11-13-2018 Latour98 napisał(a):I przyszla mi do glowy straszna mysl - to moze byc troche tak jak z winem …. jak juz sprobujesz tej 4 x drozszej to ta 2 razy gorsza juz nie bedzie tylko 2 razy gorsza ale bedzie niedobra? zwyczajnie - niedobra? to mnie troche przerazaMi się jeszcze tak nie zdarzyło. To znaczy oczywiście na pewnym etapie, kiedy poznajesz whisky lepsze od tanich blendów, to już niechętnie do tych najtańszych wracasz. Ale po zapoznaniu się z kilkoma już butelkami w cenach lekko pięciocyfrowych lub mocno czterocyfrowych, z niesłabnącą przyjemnością mam w swojej kolekcji kilka "pewnych" butelek które schodzą mi względnie szybko, często szybciej niż butelki o wiele droższe. Jeśli nastąpiło zblazowanie to właśnie tymi "przedętymi". Ale też bawię się w to hobby na poważnie trzy lata z okładem, może jeszcze coś się wydarzy ![]() Re: Jaka Whisky - dla dziecka - Latour98 - 11-13-2018 Dobrze! a ceny w € czy ZL? ale dobrze rozumiem. Czasami tak jest ze tym super topom - tu pisze o winach - stawiamy takie wymagania ze nie jestesmy nimi zachwyceni a nawet, o zgrozo, rozczarowani. A za tydzien otwierasz butekle po ktorej nie spodziewasz sie niczego specjalnego a wino tanczy i spiewa, zmienia sie z minuty na minute, gra w chowanego …. Masz farta ![]() Re: Jaka Whisky - dla dziecka - PawelWojcik - 11-13-2018 Latour98 napisał(a):czy topy whisky juz sie ustabilizowaly?oj, bardzo! https://www.thewhiskyshop.com.sg/collec ... descending a serio: to co mi smakuje drozeje ~20-30% rocznie. reszta wydaje mi sie stabilna, lub niewazna ![]() Latour98 napisał(a):A, i dziecko bardzo chce pojechac do Szkocji na degustacje bezposrednio w destylarniach - tak troche jak do winnic Burgundii - czy to ma jakis sens? czy mozna spotkac ludzi ktorzy 'robia' whisky, decyduja jaka ona ma byc i chca o tym pogadac? czy to jak w Bordeaux - student na stazu oprowadza klepiac co mu kazali klepac a 'degustujesz' 3cie wino z domeny?sa tylko dwie zupelnie irracjonalne rzeczy, w ktore wierze: - kobieca intuicja. - whisky pita z beczki jest lepsza niz ze szkla. jechac warto, mimo, ze w wielu przypadkach trafisz na marketingowa papke dla turystow. bardzo to jeszcze zalezy od destylarni (pogoogluj). na szybko link do Rajmunda: http://www.murray-mcdavid.pl/pl/news/19/show Latour98 napisał(a):Czasami tak jest ze tym super topom - tu pisze o winach - stawiamy takie wymagania ze nie jestesmy nimi zachwyceni a nawet, o zgrozo, rozczarowani. A za tydzien otwierasz butekle po ktorej nie spodziewasz sie niczego specjalnego a wino tanczy i spiewa, zmienia sie z minuty na minute, gra w chowanego …. Masz fartabywa tak i z whisky, przy czym z tych, z pierwszej strony linka, ktory podalem na gorze tego posta kilku probowalem i zadna mnie nie rozczarowala. ale... Bozia/Natura (niepotrzebne skreslic) nie daly mi jakis wyjatkowych zdolnosci sensorycznych, ponadto nie mam wielkiego doswiadczenia (kilka lat, kilkaset whisky). przy powyzszym nie probujac, a zbierajac tylko informacje o danej butelce nie myle sie w 90% przypadkow w jej ocenie wiecej niz na 2-3 punkty w 10-cio punktowej skali (pewnie podobnie jak wielu kolegow na tym forum). whisky chyba jest bardziej przewidywalna niz wino. mniej wplywa na nia atmosfera degustacji (chociaz nie neguje jej znaczenia), a juz zupelnie (w odroznieniu od wina) whisky malo nadaje sie do degustacji w polaczeniu z jedzeniem. IMHO oczywiscie. edit: @Latour98: pisales: "sery i whisky"...: cos w tym jest. mnie rowniez zabijaja wino, albo odpowiedniego nie pilem mimo kilku/kilkunastu powaznych/kosztownych podejsc. ale (!): pizza z gruszka, odrobina orzechow i rukoli zdominowana niebieska plesnia sera Gorgonzola (byc moze trafilem na Dor Blue - turecka podrobke) plus wtedy przypadkiwo Laphroaig 10 zwalily moje zmysly. polecam. powtorka dobrze wychodzila tylko z Gorgonzoli, chyba 3 podejscia z prawdziwym owczym Roquefortem daly gorsze rezultaty. |