Czytałem dzisiaj o nowym Amrut Greedy Angels, do którego ma być dołączana miniatura o woltażu 71%. Nasunęło mi się pytanie jaką najmocniejszą whisky degustowaliście? Dało radę degustować nierozcieńczoną? Jakie wrażenia?
W moim przypadku były to Glenlivet Nàdurra Oloroso Matured oraz Aberlour A'Bunadh. Obie whisky o mocy 60,7. W przypadku Aberlour wysoki woltaż mi nie przeszkadza, aczkolwiek po dodaniu wody otwiera się i wg mnie jest znacznie lepsza. Natomiast Glenlivet bez rozcieńczenia jest dla mnie za mocna, alkohol zdecydowanie dominuje smak i wręcz parzy w język. Jak dla mnie nie pijalna bez wody.
Ja nie jestem zwolennikiem takich woltażów... 71% ??? Wydaje mi się, że sparaliżuje to kubki smakowe na amen...
70 to zdecydowanie zbyt dużo. Ale tak jak mówisz 60 w a'budachu mozna pić bez rozcienczania.
U mnie to było 68,3% w
http://www.whiskybase.com/whisky/56355/ ... bridge-mos. I bardzo mi się to podobało! Z perspektywy czasu mam jednak teorię - mianowicie w wysokim woltażu mogą kryć się całkiem słabe whisky i uchodzić za dobre. Np. uwielbiam glenfarclasa 105 w jego 60% mocy, aczkolwiek po dodaniu wody, natychmiast wychodzi jak płytka i nieciekawa, a przede wszystkim - nie smaczna jest to whisky. Lepsze jakościowo wyroby mają tendencję do otwierania się bądź ukazywania zupełnie innej twarzy której wcześniej bym się nie spodziewał. Zawsze wychodzi im to na plus - ukazuje jak bardzo wielowymiarowy może być to trunek.
Images po dodaniu wody było bardzo przeciętne. W naturalnej 68,3% mocy oferowało ciekawe doznania, choć większość z nich wywodziła się zapewne poprzez pewien przyjemny i specyficzny sposób w jaki wypaliła kubki smakowe - z minimalnym dodatkiem tego jak naprawdę smakowała.
Najmocniejszą whisky jaką piłem to około 60% - np: Bruichladdich bez dodatku wody - rewelacja.
Optymalna moc dla mnie to 50% do 54%. Zauważyłem, że whisky z tego przedziału najlepiej mi smakują ( mojej połowicy również
)
70% ? To raczej zależy, ale możnaby spróbować
Kilka osób skusiło się w samplingu burbonów na Stagga Jr - 67.2%. Czuć, że jest moc, ale nie zabija
Dotychczas najmocniejszy to Ardbeg Supernova - 60,1% - bez rozcieńczenia faktycznie w ustach wybuchała supernowa - było bardzo dobrze.
W kolejce czeka Glenlivet Nadurra 60,7%.
W moim przypadku bez szału Sprinkbank 12yo 53,1%. Ogólnie miałem dodać parę kropli wody, lecz zapomniałem i doznałem niezłego paraliżu