witam kolegów
Niedługo zbliżają się moje 30 urodzinki i chciałbym sobie coś sprezentować do kolekcji.Zastanawiam się nad tym jakiś czas i sam już nie wiem co wybrać...
Najchętniej chciałbym żeby spełniało parę kryteriów.Najchętniej żeby była destylowana w marcu 1987 a jeszcze lepiej gdyby była z 9 marca
Tak myślę żeby może była z zamkniętej destylarni może jakieś beczułeczki po dark schery
Mieli by koledzy jakieś propozycje ? Chce mieć jaka fajna buteleczkę związana z moimi urodzinami.
pozdrawiam
Jak to przy każdym planowanym zakupie bedziesz musiał pójść na jakis kompromis. Pierwszym kryterium które powinieneś (moim zdaniem) odrzucic jest dzien "9" marca. Bardzo trudno będzie Ci znalezc butelkę wydestylowana tego dnia. Z marcem tez nie będzie łatwo, lecz rocznik 87' znajdziesz bez większego problemu. Oczywiscie.moze Ci się udać znalezc taka butelkę jak w opisie jednak moze się okazać ze będzie to whisky z mało znaczacej destylarni z 40% abv. Miejsce poszukiwań to glownie aukcje internetowe i zagraniczne sklepy z alkoholem, rodzimy rynek może nie zaproponowac zbyt wiele...
Ps: Sam szukalem swego czasu takiej butli jednak z rocznika 85'
Z rocznika 87' znalazłem sporo butelek, kiedyś właśnie szukałem konkretnie z tego dnia ale szału nie było
więc najlepiej jak będzie przybliżona destylacja.Wiem wiem że na rodzimym podwórku będzie trudno o znalezienie może kiedyś będzie lepiej....
Kolego a nie podałeś najważniejszych informacji. Jaki przedział cenowy jest dla Ciebie osiągalny dla tej butelki
Oraz z jakiej beczki ma być ta butelka. Według mnie to są informacje klucz.
Po jakiej beczce to nie mam konkretnej wybranej, a co do przedziału cenowego to przy obecnych cenach to sam nie wiem ile powiedzieć .Powiem tak musi mieć coś w sobie to wtedy cena " nie będzie grała roli "
no oczywiście w ramach rozsądku
/Michał dzięki za podpowiedzi fajne opcje muszę się nad tym zastanowić
Jest kilka butelek z marca ale wielkiego szału nie ma, tak przeglądając butelki z '87 najbardziej podoba mi sie opcja z Glengoyne ale ta cena ... kurdę ale czego sie nie robi dla siebie