Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
alkoholizm
#31
Cześć, jestem alkoholikiem, moje życie kręci się w koło alkoholu, choć nie jest on najważniejszy w moim życiu i rzadko go połykam, to wącham każdego dnia. Nigdy nie miałem nic poparzonego, więc rada nie z własnych doświadczeń. Był czas gdy w pracy serwowało się tylko zwykłą tequilę, ludzie pili ją w dużych ilościach jak dawniej u nas czysta wódkę, pili ją z różnymi dodatkami i ceremoniami. Tradycyjnymi dodatkami była cytryna i sól, później doszły bardzo grube kieliszki i deska do pierdyknięcia by zagazować ten alkohol przed połknięciem, bąbelki fajnie się połykało, by to uzyskać należało zatkać jedną ręką kieliszek pierdyknąć o bar, u nas o deskę (do krojenia drewniana) i do tego momentu wszystko rozumie. Cała oprawa sprawiała dużo zabawy, ale przyszedł czas, że na cytrynę zaczęli dawać kroplę tabasco, pierwsze kieliszki jest kropla, ale gdy człowiek w ma czubie, to jeden drugiemu wali tyle kropel, że cytryna ma kolor czerwonego barszczu zabielonego śmietaną. Tabasco było wcześniej używane, ale dodawało się je delikatnie do darmowych szotów, kiedy ekipa zostawiła dużo pieniędzy, nie upiła się, tylko zamuliła i zwolniło się tępo zamawiania, wtedy darmowe mini kieliszki Jacka Danielsa z kroplą tabasco dawały biesiadnikom drugi życie. O czym ja pisałem, zgubiłem się gdzieś, yyyy a już przechodzę do sedna, poparzone dziąsła, podniebienia leczyło siemię lniane, można płukać i wypluwać, płukać i połykać, jak tam komu pasuje, to zdrowe na wszystko, włosy, paznokcie żołądek, a co najważniejsze w tym przypadku te gluty pomagają na dziąsła i podniebienie, tak się rozpisałem, że zapomniałem co chciałem napisać :oops: .
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości