04-10-2015, 08:36 PM
Ostatnio otwarłem Ardbega 10yo, leżały w szafie dwie butle z przed kilku lat.. zresztą opis był w moich notkach:
Ardbeg 10yo OB 4/10
http://www.whiskybase.com/whisky/306/ardbeg-ten
barwa- blado-złota
zapach- upalne popołudnie, spacer nad morzem, bardzo przyjemne owocowe nuty, zielone banany, soczyste jabłka, niedojrzałe brzoskwinie, skóra z obranego zielonego grapefruita, trawy, łodygi, wyrazne warzywne akcenty, dym torfowy, sól
smak- początkowo owocowa, dołącza po chwili torf, dym daje znać o sobie coraz wyrazniej.. rozwija się, dość płaska
finisz- długi, delikatny, dymno- torfowy, powracają echa owoców
uwagi: po obiecującym zapachu.. smak pozostawia wiele do życzenia, płasko, nie zbyt dużo się dzieje, brak wielowarstwowości w smaku.. ale dla mnie dalej pozostaje taką Islajową łychą na codzień do sączenia w chwilach relaksu
Dzisiaj otworzyłem tego z promocji, czyli jeden z bieżących wypustów.. i muszę powiedzieć iż spadek formy jest drastyczny; uciekła ta piękna owocowość, akcenty typowo islajowe mniej intensywne i takie jakoś nijakie, dym i torf na wysokim poziomie ale niezbyt tu ratuje sytuację, wkrada się ostrość i drewniane nuty z kiepskiej dębowej beczki.. aż ciężko w to uwierzyć
.. chyba, że to nie mój dzień na łychę, sam już nie wiem :roll:
Ardbeg 10yo OB 4/10
http://www.whiskybase.com/whisky/306/ardbeg-ten
barwa- blado-złota
zapach- upalne popołudnie, spacer nad morzem, bardzo przyjemne owocowe nuty, zielone banany, soczyste jabłka, niedojrzałe brzoskwinie, skóra z obranego zielonego grapefruita, trawy, łodygi, wyrazne warzywne akcenty, dym torfowy, sól
smak- początkowo owocowa, dołącza po chwili torf, dym daje znać o sobie coraz wyrazniej.. rozwija się, dość płaska
finisz- długi, delikatny, dymno- torfowy, powracają echa owoców
uwagi: po obiecującym zapachu.. smak pozostawia wiele do życzenia, płasko, nie zbyt dużo się dzieje, brak wielowarstwowości w smaku.. ale dla mnie dalej pozostaje taką Islajową łychą na codzień do sączenia w chwilach relaksu
Dzisiaj otworzyłem tego z promocji, czyli jeden z bieżących wypustów.. i muszę powiedzieć iż spadek formy jest drastyczny; uciekła ta piękna owocowość, akcenty typowo islajowe mniej intensywne i takie jakoś nijakie, dym i torf na wysokim poziomie ale niezbyt tu ratuje sytuację, wkrada się ostrość i drewniane nuty z kiepskiej dębowej beczki.. aż ciężko w to uwierzyć
.. chyba, że to nie mój dzień na łychę, sam już nie wiem :roll: