Festiwal w Limburgu. 2014 - Wersja do druku +- The Taste of Whisky (http://forum.ttow.pl) +-- Dział: Offtopic (http://forum.ttow.pl/forumdisplay.php?fid=18) +--- Dział: Cafe - pogaduszki (http://forum.ttow.pl/forumdisplay.php?fid=19) +--- Wątek: Festiwal w Limburgu. 2014 (/showthread.php?tid=286) Strony:
1
2
|
Festiwal w Limburgu. 2014 - Daniel - 05-23-2014 Panowie ... Istny raj. (Rafale, a byłeś tak blisko decyzji ...) Co mnie zachwyciło? Whisky i ludzie. Może to oczywiste, a jednak. Zacznijmy od ludzi. Z jednej strony tłumy, a my tłumów nie lubimy. Jednak, gdyby było pusto byłoby gorzej. W tłumie można było spotkać znajomych z whiskybase, facebooka, czy sklepów z którymi współpracowaliśmy. Może było poznać też nieznajomych. A wszystko w maksymalnie srdecznej atmosferze. Jedni znajomi polecali nas innym znajomym i tak krąg się powiększał. A może w czerwcu wpadniecie do nas na przegląd Ardbega (kuszące), albo na Lindores, a za rok w marcu (tylko dlaczego w marcu) robimy stare Islay i już się namawiamy kto i co. Och i ach. Potrafi to wciągnąć. Od żartu do Macallana 1954 … Tak, przy stoisku jednego z kolekcjonerów z bogatym wyborem starych Macallanów pozwoliłem sobie na żart pytając: Który z nich jest dobry, bo jeszcze dobrego nie piłem. Z miejsca mi polano 18 letniego Macallana z 1954 roku. Gratis. Potem oczywiście dokonywaliśmy zakupów przy tym stoisku. Było widać, czym się różni miłośnik i kolekcjoner od sprzedawcy. Miłośnicy polewali znacznie powyżej kreski. Wybór whisky był absolutnie szokujący i szybko można było stracić fortunę. Potrzebna była strategia – popatrzenie czy chce się pić sławy i legendy, starocie, a może coś co z dumą stoi w barku? Na drugim biegunie pełen wybór tanich i aktualnych rzeczy. To też wartościowe – zrobienie przeglądu co aktualnie jest oferowane. Najtańsze dramy były od 3 euro. Najdroższy jaki dojrzałem za 120. Najdroższy jaki spróbowaliśmy – 30. Próbowana whisky. Wiem, że to może nie brzmi zbyt skromnie, ale takie są fakty, więc wybaczcie to co poniżej. To chyba też sedno festiwalu. Dobre ale nie wybitne wprowadzenie od Strathmill z serii Old Train Line. Karuizawa 1970 – porażka. I szybka myśl, że może festiwal jest do picia, a nie do degustowania. Potem łyk Karuizawy 1969. Różnica roku okazała się różnicą kolosalną. Festiwal jakby się zatrzymał. Port Ellen od Maltbarn. Po znajomości od Martina. Warto było przyjechać, aby po wielu prowadzonych zakupach w imieniu grupy warszawskiej móc pogadać osobiście. Martin kiedyś mnie zaskoczył, bo wysłał nam whisky za … (nie mogę napisać tej cyfry) zanim otrzymał od nas wpłatę. To jest zaufanie. A teraz powiem szczerze. Port Ellen od Maltbarn otworzyła inny wymiar przestrzeni. Wtedy pierwszy mądry zakup, sample Highland Park z lat 60-tych i Ardbeg z lat 70-tych. Potem masterclas Tomatina i pikowanie w dół – szczegóły w oddzielnym opisie. Potem kolejne szaleństwa. 2 x Bowmore, szczególnie ten drugi zapadł w pamięć, 21 letni z lat 70-tych. Glenlossie. Springbank x 2. Coś od Alembik Classic – zapytałem o tego fenomenalnego springbanka z winnym wykończeniem. Nie było, ale od razu dostałem coś innego. Nie warte zapamiętania. I na koniec coś cudownego. Nie zdradzę, bo stoi w barku. Wziąłem większą ilość i dawałem spróbować. Wszyscy zachwyceni i strzelali – stare Islay po sherry?, lata 60-te, stary Macallan? Czy to magia festiwalu tak zadziałała, czy jest takie pyszne naprawdę? Zobaczymy za czas jakiś. W tym szaleństwie jest metoda. Niestety byliśmy krótko. Sytuacja zawodowa nie pozwoliła na pełne czerpanie z uroków festiwalu. Jeden dzień to za mało. Plany na kolejny rok już są. Będzie się działo. Ponieważ whiskomaniaków zdjęcia nigdy nie nudzą, link do nieprzebranej ilości: https://plus.google.com/photos/11506870 ... LOJz7rlzQE Trochę więcej tekstu na naszym blogu: http://whiskymywife.pl/limburg-2014-relacja/ Gdybyście mieli jakieś pytania to chętnie odpowiem i opowiem. Re: Festiwal w Limburgu. 2014 - menran - 05-23-2014 Kurcze czytałem na WMW i jestem zły ze nie bylem . Czy oni to organizują co rok w tych samych terminach ? Re: Festiwal w Limburgu. 2014 - Sendilkelm - 05-23-2014 Byłem blisko i żałuję, i już chyba wszyscy to wiedzą, że żałuję... Generalnie z opisów, zdjęć i wszystkiego innego wydarzenie świetne, whisky dużo. Festiwal pełną parą. Czekamy na takie w Polsce, bo ten co będzie to podejrzewam, że nie będzie festiwal a raczej reklama dystrybutorów na Polskę z "podstawkami". Oby nie. Re: Festiwal w Limburgu. 2014 - Daniel - 05-23-2014 menran napisał(a):Kurcze czytałem na WMW i jestem zły ze nie bylem . Czy oni to organizują co rok w tych samych terminach ? Następny termin to na 99% 25-26.04.2015 Re: Festiwal w Limburgu. 2014 - menran - 05-23-2014 Daniel napisał(a):Piatek i sobota , znowu pech . Ale jeszcze rok...... zobaczymy .menran napisał(a):Kurcze czytałem na WMW i jestem zły ze nie bylem . Czy oni to organizują co rok w tych samych terminach ? Nie to sobota i niedziela , nic nie zmienia Re: Festiwal w Limburgu. 2014 - SingleMaltMinisMan - 05-23-2014 Pięknie to wszystko wygląda , wybór maltów nieziemski , aż miło popatrzeć na zdjęcia. Nawiasem mówiąc ten zestawik miniatur Macallana chętnie bym przygarnął Re: Festiwal w Limburgu. 2014 - Bartek - 05-23-2014 Opis jest znakomitym uzupełnieniem zdjęć, które już wcześniej wrzucałeś Danielu na fp. Łączę się w bólu z Rafałem jednocześnie zakreślając czerwonym markerem datę kolejnego festiwalu bo tam już mnie nie może zabraknąć Re: Festiwal w Limburgu. 2014 - morgan82 - 05-23-2014 Tylu butelek to ja na oczy nie widziałem, może w następnym roku się uda ale festiwal na wypasie a butelki to aż masakra jakaś, teraz czekać na jakieś Wasze opowieści z degustacji bo napewno kupiliście ciekawe perełki super zdjęcia Re: Festiwal w Limburgu. 2014 - K@mil - 05-23-2014 No impreza musiała być konkretna Gdyby nie oczekiwanie na potomka, to byłbym tam na 100%. Za rok jadę! A wszelkie relacje foto wzbudzają niepohamowaną zazdrość Re: Festiwal w Limburgu. 2014 - piokiler - 05-23-2014 No ja tez jestem pelen podziwu,to tego co bylo u nas w Dublinie to sie wogole nie umywa,fotki super! Teraz trzeba koniecznie pojechac za rok,bo pozniej jest czego zalowac. |