The Taste of Whisky
Whisky do picia, chwalenia się czy modlenia? - Wersja do druku

+- The Taste of Whisky (http://forum.ttow.pl)
+-- Dział: Uisge Beatha (http://forum.ttow.pl/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Ogólnie o whisky (http://forum.ttow.pl/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Wątek: Whisky do picia, chwalenia się czy modlenia? (/showthread.php?tid=51)

Strony: 1 2 3 4 5


Re: Whisky do picia, chwalenia się czy modlenia? - morgan82 - 09-15-2013

A to i ja coś napiszę.

Zbieram whisky, pije i degustuję. Oczywiście w miarę moich możliwości finansowych. Na początku kupiłem kilka podstawowych blendów, które trzymałem na szafie. Póżniej na urodziny od znajomych dostałem kufer żebym miał gdzie trzymać swoje butelki. W miarę rozwoju mojego zainteresowania whisky kufer stał się za mały Smile. Więc znalazłem szafę co była na giełdzie jako bookcase, ale jak pojechałem to pani co ja sprzedawała zrobiła wielkie oczy bo walnąłem kilka razy pięścią i mówię do kobity " sorki to nie na książki ale na butelki whisky i musi być mocna " hehe i jest mocna wykonana z jasnego sosnowego drzewa w stylu starodawnym. Ma prawie 2 metry wysokości , 5 półek a na każdej zmieści się co najmniej 15 butelek. Mi się podoba. Wszystkie blendy mam zamiar przełożyć do kufra a malty na szafkę. Cena 70 euro wiec sadzę że było warto.

Co do modlenia się to czasem sobie siądę na przeciwko mojej szafy i się patrzę , więc czasem jak moja dziewczyna patrzy na mnie to pewnie ma mnie za wariata. Niestety musi to znosić i znosi ale czasem chyba ma już dość jak ja jej pokazuje to i tamto a jeszcze gorzej jak daje kieliszek i mówię powąchaj i powiedz co myślisz hehehe. Jest wytrwała ale dla niej whisky to whisky każda taka sama, trunek do picia z cola Smile

Co do moich znajomych , wkręciłem jednego kolegę i z nim mogę sobie pogadać na luzie i podegustować. Reszta znajomych oczywiście pije whisky ale tylko z cola.Smile znają moja pasję ale chyba jej do końca nie rozumieją hehe

Podsumowując staram się zbierać butelki, które na pewno kiedyś otworzę na jakaś fajną okazję, piję, załatwiam próbki ( a sampling uważam za świetną okazje próbowania nowycyh smaków minimalizując koszty ), popijam tez całe butelki jak uda mi się kupić coś fajnego w dobrej cenie, chodzę na degustacje ( na razie dla początkujących organizowane przez Celitc Whisky Shop ), dużo czytam, oglądam i niedługo wybieram się na zwiedzanie Szkockich Destylarni. Za miesiąc idę na Whisky Show w Dublinie ale jeszcze o tym napiszę. Wiec robię wszystko co mogę żeby pogłębić swoją wiedzę na temat whisky i poszukuje tej jedynej, najlepszej Smile.