The Taste of Whisky
Kolejny złocisty - coś na sylwestra - Wersja do druku

+- The Taste of Whisky (http://forum.ttow.pl)
+-- Dział: Uisge Beatha (http://forum.ttow.pl/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Ogólnie o whisky (http://forum.ttow.pl/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Wątek: Kolejny złocisty - coś na sylwestra (/showthread.php?tid=506)

Strony: 1 2 3 4


Re: Kolejny złocisty - coś na sylwestra - morgan82 - 12-12-2014

My to mamy snoop szczęście bo lubimy wszystko co torfowe Smile, jakbym miał kasiory więcej to sam bym przygarną tego Cragganmore . ( na wieczór bez stresu w kielicha ) .


Re: Kolejny złocisty - coś na sylwestra - snoop - 12-12-2014

morgan82 napisał(a):My to mamy snoop szczęście bo lubimy wszystko co torfowe Smile, jakbym miał kasiory więcej to sam bym przygarną tego Cragganmore . ( na wieczór bez stresu w kielicha ) .

Taki pewnie będzie jej ostateczny żywot - na wieczór bez stresu w kielicha Wink


Re: Kolejny złocisty - coś na sylwestra - malthead - 12-12-2014

Jak więc widzisz wybór jest w sumie całkiem spory. Poczytaj sobie troche na http://www.whiskybase.com albo poszukaj recenzji w necie. Jeżeli władasz chociażby w podstawowym zakresie j. niemieckim to sklep http://www.whisky.de też jest dobrym źródłem informacji i recenzji.

Whisky torfowe to dla wielu jedyna religia. Tu, w zasadzie, jest tak jak napisał morgan82: albo pokochasz albo znienawidzisz (lub w najlepszym wypadku będziesz w stanie tolerować śladowe ilości).

Pozdrawiam


Re: Kolejny złocisty - coś na sylwestra - Macck - 12-12-2014

Jeśli to coś pomoże określić tolerancje na różności to powiem że mam już pewien staż w piciu przeróżnych piw o różnej złożoności smakowej, lubię i ciemne palone/kawowe , i jasne z mocną gorczyką i na amerykańskich chmielach, i pszeniczne i wszystko wszystko (koźlaków nie lubię jak na razie Big Grin ). Tak więc różne fajne rzeczy w whisky mile widziane, tylko Boże chroń od tej cierpkości z Red Labela.

:-)


Re: Kolejny złocisty - coś na sylwestra - morgan82 - 12-12-2014

Poczekaj snoop na kolejną jakąś degustację. To ja z miłą chęcią odstresuję się z Tobą . Wtedy taka buteleczka na wieczór jest elegancka. Nalać sobie w szklaneczkę i poprostu się napić.


Re: Kolejny złocisty - coś na sylwestra - snoop - 12-12-2014

Macck napisał(a):Tak więc różne fajne rzeczy w whisky mile widziane, tylko Boże chroń od tej cierpkości z Red Labela.

Red Label to chyba najgorsze co może być :? Na równi postawiłbym tylko złotego Grantsa Big Grin


Re: Kolejny złocisty - coś na sylwestra - morgan82 - 12-12-2014

Macck napisał(a):tylko Boże chroń od tej cierpkości z Red Labela.

:-)

A jak Ty to piłeś , tylko nie mów że czystą Confusedhock:
Bo to piwinien być nakaz sprzedawania Jasia razem z colą .

Wybierz coś z listy co jest podana a napewno będzisz zadowolony.


Re: Kolejny złocisty - coś na sylwestra - snoop - 12-12-2014

morgan82 napisał(a):Poczekaj snoop na kolejną jakąś degustację. To ja z miłą chęcią odstresuję się z Tobą . Wtedy taka buteleczka na wieczór jest elegancka. Nalać sobie w szklaneczkę i poprostu się napić.

Przekonałeś mnie Big Grin

morgan82 napisał(a):
Macck napisał(a):tylko Boże chroń od tej cierpkości z Red Labela.

A jak Ty to piłeś , tylko nie mów że czystą Confusedhock:
Bo to piwinien być nakaz sprzedawania Jasia razem z colą .

Czerwony nawet z colą i lodem jest ohydny. :?


Re: Kolejny złocisty - coś na sylwestra - malthead - 12-12-2014

Macck napisał(a):Jeśli to coś pomoże określić tolerancje na różności to powiem że mam już pewien staż w piciu przeróżnych piw o różnej złożoności smakowej, lubię i ciemne palone/kawowe , i jasne z mocną gorczyką i na amerykańskich chmielach, i pszeniczne i wszystko wszystko (koźlaków nie lubię jak na razie Big Grin ). Tak więc różne fajne rzeczy w whisky mile widziane, tylko Boże chroń od tej cierpkości z Red Labela.

:-)


Trudno mi ocenić co rozumiesz przez cierpkość z RL, ponieważ sam nigdy nie piłem go bez dodatków i jakoś mnie do tego nie ciągnie Wink. Na to jak odbieramy smak ma wpływ wiele czynników. Przy piwie ma to mniejszy wpływ bo tu wypijasz większe ilości i gasząc pragnienie płuczesz (w pewnym sensie) kubki smakowe. Generalnie nie ma się czego bać, tymbardziej że, najwyraźniej, jesteś otwarty na różne doznania smakowe.

Sample to pewnie najlepsza opcja bo kupując małe ilości nie wydajesz fortuny na butle a jednocześnie masz możliwość skosztowania wielu różnych wersji i tym samym poznawania własnych preferencji.


Re: Kolejny złocisty - coś na sylwestra - malthead - 12-12-2014

Jeżeli dział sampli był by dla ciebie na tą chwilę jakimś rozwiązaniem to ja niedawno robiłem sampling właśnie różnych podstawek. Jeszcze coś zostało, a ceny myslę też niezłe bo 15,- lub 10,- PLN za 100 ml. Jak chcesz, to zerknij na listę - znajdziesz ją w pierwszym poscie: viewtopic.php?f=14&t=532&start=30

Powodzenia.