A jaki ma być, ta skala jest po prostu pięć razy za duża. Stosowane w niej przez praktycznie wszystkich 75-95 odpowiada skali 0-10 z połówkami. Jednak faktycznie, lepiej wygląda ocena 80/100, niż 2/10
To już czysty biznes, tam działają mechanizmy handlu, promocji i zarabianiu kasy. Nie możesz produkować najgorszej whisky, a z kolei jak okrzykniesz swoją tą najlepszą, to wystawiasz się na ostrzał
EDIT:
Chyba, że jak Neptune napisał chodzi CI tylko o kwestie skali 0-100. No to inna sprawa.
mysle, ze to 75-95 wzielo sie wlasnie z tego, ze ludzie nie mieli jaj.
natomiast mialem na mysli to, co pisze Sandilkelm. malo krytyki i malo chwalenia tego, co sie dzieje dookola whisky. przaktycznie zero dyskusji, odmiennych zdan i pogladow. wszystko co sie pisze o whisky (nie tylko po polsku) wydaje mi sie jednakowe, nudne, bez polaryzacji.
oczywiscie nie oczekuje dyskusji na poziomie "smolenska" czy "aborcji"
PawelWojcik napisał(a):Daniel napisał(a):Szykuję wpis o kiepskiej whisky...
wreszcie sluszny kierunek :lol:
ale serio, im wiecej czytam o whisky (niekoniecznie na WMW) tym bardziej brakuje mi wyraznej polaryzacji miedzy tym, co jest dobre, a co zle. prawie wszyscy pisza z jednakowa flegma i ostroznoscia, zupelnie bez jaj. czy wszystko co dotyczy whisky musi byc miedzy 80 a 90 w skali 0-100?
Tu przynajmniej dajemy przykład whisky na 1 i na 2. Obydwa z jednego koncernu, he, he.
http://whiskymywife.pl/genialna-i-niepi ... kale-ocen/
fajne!
gdyby jeszcze ktos zrobil w excelu tabelke z odchyleniami standartowymi przy ocenie poszczegolnych destylarni, IB i koncernow ocenianych przez najbardziej popularne ikony, portale, blogerow, to zdejme czapke z glowy.
taka czysta matematyka (kto komu), to pewnie kilka dni pracy, a cyfry na wage Bowmore z polowy 60-tych.