Ale na Mpx w ogóle nie patrzę
Totalnie na drugim planie jest ten temat
Zawsze z wyborem aparatu mam problem i nie inaczej jest tym razem
K@mil napisał(a):Aparat do codziennego (teraz jak się wykluła córeczka ) użytku, no i do foto na bloga. Jestem typowym amatorem w tej kwestii i nie podchodzę do fotografii jak do religii 
Jednak nie jadę w całkowitym auto i lubię poszperać i pokombinować w ustawieniach tak, żeby było cacy do danej fotografowanej sytuacji.
Tak jak napisał menran, chciałym mieć wymienne szkiełko dla poprawy głębi. Po różnych przygodach z poprzednimi aparatami warunkiem jest nowy sprzęt z gwarancją.
W lustrzankach lekko przeszkadza wielkość body.
A co przeszkadza Ci w tej wielkości? Źle jest trzymać, za ciężki, nie mieści się w łapie, czy ma być też dla małżonki po prostu? Jeśli chodzi o lustrzanki, też są większe i mniejsze, np. bardzo małą jest Nikond3xxx, którego ja nie polecam, ale jest. 5xxx też nie jest wielki, a i 7xxx przy tych półpro czy pro są małe.
eśli chodzi o to, że chciałbyś się pobawić więcej niż pstrykać, aby było, to jednak lepiej wziąć chyba lustrzankę. I przy lustrzankach nie ma co się bać o używane, no ale ... jak kto woli. Jeśli chcesz się pobawić m.in też do foto dzieciaka, to lustrzanka, a darmowy kurs zaoferujemy tu na forum
Jest nas kilku, co trochę wiedzą
a larky zajmuje się profesjonalnie fotografią lotniczą
Tak, żona trochę marudzi jak widzi spasione lustrzanki w porównaniu do bezlusterkowca. Zwłaszcza, że pół roku lecieliśmy NEXem.
K@mil napisał(a):Tak, żona trochę marudzi jak widzi spasione lustrzanki w porównaniu do bezlusterkowca. Zwłaszcza, że pół roku lecieliśmy NEXem.
W takich sytuacjach żonie daje się małpkę za 300-400 zł, i może sobie pstrykać do woli małym, poręcznym i od razu, a sobie bierze się lustrzankę
Bez jaj
Jeszcze aż tak niewidoma nie jest i różnicę w jakości zdjęć zauważa
Podsumowując jak to kiedyś usłyszałem od zawodowca...na tym świecie są dwie religie...Canon i Nikon
... ale tak jest naprawdę